wtorek, 3 lipca 2018

Słodycze na wycieczkę.


          Cześć, drugi tydzień wakacji trwa. Moje kochane skarby chodzą na półkolonie. Nasza szkoła organizuje swoim uczniom wypoczynek i atrakcje w czasie ferii zimowych i letnich. Starszy uczestniczy w zajęciach sportowych. Cały dzień ma zajęcia na Sali gimnastycznej i orliku. Od nauczyciela dostaje słodycze i wodę do picia. Idzie do szkoły na ósmą rano i kończy o czternastej. W tym czasie mam go z głowy. Tosia ma bogaty program wycieczek. Rano jedzą śniadanie, wsiadają do autokaru i ruszają. Wracają przed piętnastą na obiad. Do domu przychodzi najedzona, jednak zmęczona. W tamtym tygodniu byli w kinie i na basenie, w ostatnich dniach zobaczyli skansen zawodów ginących, miasteczko westernowe i jadą jutro do dinoparku. Z takimi wyjazdami wiąże się zakup pamiątek dla siebie i brata. Rodzice maja jednak problem, jakie przekąski warto zabrać w podróż? Cieszę się, że moje dzieci nie mają choroby lokomocyjnej, więc mogą w małych ilościach jeść wszystko. Co mamy jej pakować, aby z dnia na dzień jej się nie znudziło. Musi mieć za każdym razem inną słodycz. Nic w czekoladzie, by się nie rozjechało i by się cała nie upaćkała. Nic z alkoholem, bo nieletnia. Nie za słodkie, bo zemdli. Najlepiej pakowane pojedynczo. Aby nie rozsypało się w torbie. Czy są przekąski spełniające te wymagania? Na stronie www.drgerard.eu znalazłem duży wybór np. wit’AM Ciastka na dzień dobry albo torcik zbożowy. Firma „dr Gerard” w swojej ofercie ma również krakersy, wafelki oraz Jungle z nadzieniem w dwóch smakach czekoladowym i truskawkowym, do wyboru. Mogę gorąco polecić te słodycze. Jeśli komuś nie odpowiadają, to zapraszam na stronę internetową. Zapewniam, że znajdzie tam coś dla siebie.
Pozdrawiam L K

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz