środa, 31 października 2018
Poranek
Każdy dzień zaczynam od pysznej kawy i śniadanka. Zawsze staram się znaleźć ten czas żeby w spokoju przed wyjściem do pracy zjeść porządne śniadanie i wypić kawę. Jednak są takie dni kiedy człowiek nie musi się nigdzie spieszyć, takie dni to soboty. Poranki w soboty to jest moja ulubiona pora dnia. Wstaję o 8 rano kiedy jeszcze mąż smacznie pochrapuje i mam wtedy czas tylko dla siebie. Kawa, poranna gazeta bądź przegląd informacyjny a do tego jakieś male ciasteczko. W zeszłą sobotę spróbowałam nowych ciastek francuskich posypanych sezamem od Dr Gerarda. Musze powiedzieć, że były pyszne. Idealnie komponowały się z moją kawą, a do tego ciasto francuskie wydawało się jakby było niedawno wyciągnięte z pieca. No i jak tu nie lubić sobotnich poranków? Na pewno każdy z nas ma taki ulubiony dzień albo ulubioną część dnia na którą czeka z wielkim utęsknieniem. U mnie jak już wiecie jest to sobota rano, nie myślę wtedy ( jeszcze) o sprzątaniu, zakupach itp tylko poświęcam sobie chwilę czasu na małe przyjemności.
Długie wieczory
Jesień sprzyja długim wieczorom. Książka, koc, kawunia i do tego coć słodkiego na ząbek. Nie kojarzy Wam się dobrze? Ja uwielbiam takie wieczory tylko dla mnie, kiedy poświęcam całą swoją uwagę na książkę a nie na to czy moja kawa jest zbyt zimna żeby ją pić. Staram się mieć takie wieczory tylko dla siebie chociaż raz w tygodniu.Wtedy mój mąż ma też czas dla siebie, on poświęca się swojemu ulubionemu zajęciu, jakim jest motoryzacja, a ja mam czas tylko dla siebie. Tak więc w tym tygodniu tym dniem będzie piątek. Już nie mogę się doczekać tego jak usiądę w swoim fotelu z kocem na kolanach i zatonę w innej książkowej rzeczywistości. Jednak w tej chwili przyjemności nie może zabraknąć słodkości. Moimi ulubionymi słodyczami są słodycze Dr Gerarda, np rurki z kremem czy markizy. Już teraz schowałam jedno opakowanie w głąb szafki kuchennej, ponieważ jeżeli któryś z domowników dojrzy to specyficzne opakowanie należące do rurek z kremem to wiem, że nie zostanie ani jedna dla mnie. Czy Wy też czasami organizujecie sobie czas dla siebie? Dla mnie sama chwila, chociaż godzinka i już moje baterie są jakoś tak bardziej naładowane. Mój nastrój staje się lepszy i sama widzę, że mam więcej chęci do działania. Tak więc na pewno nie zrezygnuje z moich miłych, słodkich wieczorów tak szybko :)
Jesień
Zmiana czasu z letniego na czas zimowy zawsze wiąże się z tym, że wieczory wydają się być dłuższe, a dzień taki krótki. Mnie osobiście to nie przeszkadza. Lubię jesień, a tym bardziej kiedy jest taka łaskawa dla nas jak w tym roku. Piękne kolory jesiennych liści na drzewach i wysoka temperatura zachęcają nie tylko do przebywania na świeżym powietrzu, ale również do tego żeby jeść na świeżym powietrzu. Tak też postanowiliśmy zrobić, w weekend wybraliśmy się na wycieczkę rowerową. Pogoda zaskoczyła nas niesamowicie. Piękne słońce i powyżej 15 stopni Celsjusza naprawdę okazało się być miłą odskocznią od domowych obowiązków. Wcześniej przygotowaliśmy potrzeby nam prowiant na drogę oraz słodkości Dr Gerarda. Dla każdego znalazło się coś odpowiedniego. Mój mąż uwielbia markizy i rurki z kremem ja zaś wolne nieco bardziej słone przekąski. Spędziliśmy cudowny dzień na świeżym powietrzu, w otoczeniu pięknej natury. Tego roku jesień naprawdę jest dla nas łaskawa, ciekawe jak będzie z zimą. Ja liczę na mroźną i śnieżna zimę. Takie uwielbiam najbardziej.
Spotkanie z przyjaciółmi
Długi weekend zbliża się wielkimi krokami. Ja wiem, że nie wszyscy mogą sobie pozwolić na to żeby mieć cztery dni wolnego, ale nam w tym roku się udało. W czwartek święto zmarłych i jak co roku udamy się na groby naszych bliskich. Będziemy miło wspominać czas, który spędziliśmy razem, czasami z nostalgią w głosie, bo ich już nie ma i więcej wspomnień nie będziemy mieli. Jednak zawsze staramy się patrzeć na tą pozytywną stronę, bo właśnie teraz jest czas żebyśmy my tworzyli te wspomnienia i łapali chwile. Tak więc zorganizowaliśmy w tym roku spotkanie u nas, przyjadą nasi przyjaciele z nad morza, siostra męża z Mazur z dziećmi. Naprawdę zapowiada nam się super weekend. Wiąże się to również z gotowanie i szykowaniem różnych przekąsek. O słodycze nie muszę się martwić ponieważ sprawdzone słodkości i słone przekąski od Dr Gerarda zawsze się sprawdzają, także i tym razem mam nadzieję, że się nie zawiedziemy. Niestety nie znalazłam chwili wolnej żeby coś szybciutko upiec, ale może jeszcze mi się uda. Wiem jak bardzo dzieci siostry mojego męża uwielbiają domowe ciasta tak więc może uda mi się coś poszukać na Deserotece Dr Gerarda.
Happy Halloween!
Dzień przed świętem zmarłych obchodzone jest Halloween. Niektórzy nie lubią tego dnia, inni uważają, że jest to miły sposób spędzenia czasu, a jeszcze inni wolą się nie wypowiadać na ten temat. U nas Halloween nie jest jakoś hucznie obchodzone, nie należymy do tych którzy przystrajają dom w duchy i wiszący szkielety, ale kiedy zadzwoni dzwonek do drzwi i maluch zapytają "cukierek albo psikus" to jak najbardziej dam im coś słodkiego. Uważam, że to nie lada wyczyn dla dziecka nawiązać kontakt z obcą osobą. Nie bać się i być na tyle śmiałym to nie małe wyzwanie. Ja wiem, że uczymy dzieci nie brać słodyczy od obcych, ale nie bądźmy też tak strasznie ograniczeni. Wszystkie dzieci, które przychodzą do nas z osiedla zawsze są z osobami dorosłymi. Jest to miły sposób spędzenia czasu z dzieckiem a i nawet czasami kontakty sąsiedzkie się nawiązują.Tak więc i w tym roku postanowiłam dać coś dzieciakom. Były to nowe ciasteczka DR Gerarda Ghosters o smaku keczupowym i serowym. Sama próbowałam i powiem Wam, że dzieciom na pewno zasmakują.
Na przyszły rok może upiekę jakieś ciasteczka albo muffiny ze strasznymi dekoracjami.
Deser na Wszystkich Świętych
Jak co roku zawsze robię coś do kawy, ponieważ kiedy przychodzimy z cmentarzy zjadamy drugą część obiadu i kawa, ciasto na podwieczorek i pełen relax.
Było kilka pomysłów na temat sernika, wszystkie trafione w dziesiątkę, ale wybrałam jeden. Sernik z mascarpone na spodzie z pokruszonych Markiz Dr Gerarda i galaretką z owoców leśnych to prawdziwa uczta dla podniebienia. Sernik bardzo różni się od klasycznego, twarogowego - jest delikatniejszy, bardziej kremowy i ma cudowną konsystencję. Kwaskowa galaretka doskonale z nim współgra, a spód z pokruszonych Markiz.....zresztą sami spróbujcie.
Składniki
-3 galaretki z czarnej porzeczki
Ciasto
-200 g ciastek Markiz Dr Gerarda
-80 g rozpuszczonego masła
-1 czubata łyżka mąki pszennej
Nadzienie
-500 g serka mascarpone
-250 g ricotty
-200 g śmietany kremówki 30%
-5 dużych jaj
-1 szklanka białego cukru
-3 łyżki mąki ziemniaczanej
-1 szklanka mrożonych owoców (maliny, owoce leśne lub jagody)
-1/4 szklanki wody
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej. Mascarpone i ricottę umieszczam w misce miksera i miksuję z białym cukrem oraz mąką ziemniaczaną. Do kremu dodaję po jednym jajku, a na końcu wlewam śmietanę kremówkę. miksując na wolnych obrotach.
W malakserze rozdrabniam ciasteczka na pył, dodając następnie mąkę pszenną i rozpuszczone masło - całość powinna połączyć się z mokrą kruszonką. Wylepiam nią dno wyłożonej papierem do pieczenia tortownicy. Na spód wylewam masę serową i wkładam do piekarnika nagrzanego do 180 C. Całość piekę przez 15 minut, a następnie zmniejszam temperaturę do 120 C i piekę kolejne 80 minut. Po upieczeniu sernik zostawiam jeszcze na 10 minut w zamkniętym piekarniku, a po tym czasie wyciągam go i odstawiam do ostygnięcia.
Wizyta
Nie miałem nic do kawy a przyszli do mnie goście, z robiłem japońskie ciasteczka mafi z nadzieniem wafelkowym. Byli już oni nie raz i bardzo te ciastka im smakowały. Znalazłem je na stronie Doktora Gerarda. po daje link do tej strony http://drgerard.eu/ Mam blisko sklep osiedlowy więc poszedłem po rurki z kremem od firmy Doktor Gerard. Sam uwielbiam te rurki. Długo nie po siedzieli gdyż mąż znajomej musiał iść do pracy na popołudniówkę. Składniki
• 100 g glutenowej mąki ryżowej
• 160 ml wody
• Dwie łyżki cukru pudru
• Zielona herbata matcha
• Wafelki Pryncypałki classic dr Gerard
• Wafelki Maltikeks w czekoladzie mlecznej dr Gerard
• Skrobia ziemniaczana
Sposób przygotowania
Do szklanej miski dodaj mąkę, cukier i wodę. Dokładnie wymieszaj, aż uzyskasz jednolitą konsystencję. Luźno przykryj folią i wstaw do kuchenki mikrofalowej na 2 minuty (600V). Po tym czasie energicznie przemieszaj masę drewnianą łyżką (warto zwilżyć ścianki miski wodą). Ponownie przykryj folią i piecz jeszcze minutę. Wymieszaj raz jeszcze. Przełóż gotową masę na talerz i dokładnie obtocz w skrobi, żeby mochi nie kleiło się do rąk. Poczekaj aż wystygnie.
Aby uzyskać zielone mochi, w pierwszym etapie w wodzie należy rozpuścić łyżeczkę zielonej herbaty i dodać do suchych składników.
Wafelki Pryncypałki rozgnieć w misce na w miarę jednolitą masę. Możesz dodać odrobinę wody aby nadać jej plastyczności. Z masy uformuj niewielkie kulki i wstaw na kilka minut do zamrażalnika, żeby stężały.
Ciasto z mąki ryżowej rozpłaszcz na dłoni, na środku umieść kulkę z wafelków i szczelnie zawiń.
W mniejszych mochi można umieścić ciasteczka Maltikeks.
Deser smakuje świetnie w temperaturze pokojowej lub lekko schłodzony.
WYJAZD NA WIEŚ
Po jechałem do znajomych. Za brałem z sobą czekoladki i rurki z kremem od firmy Doktor Gerard. O słodycze już mnie kiedyś prosili jak bym był w ich okolicach.Z dażyło się więc pojechałem.Zrobiłem też batonikipryncypałkowo-daktylowe z budyniem z jasionów chia. Bardzo się ucieszyli gdyż ciężko o te słodkości od Doktora Gerarda. Mieszkają oni na wsi więc po darowali mi jajka i kiełbasę ze swojego wyrobu.Dzień nam bardzo szypko zleciał. Gdy bym mógł zostać to bym posiedział, ale musiałem wracać do domu. Składniki
• 1 paczka wafelków Pryncypałki dr Gerard
• 1 szklanka migdałów
• 1 szklanka suszonych daktyli
• 1 szklanka rodzynek
• 1 szklanka mleka kokosowego
• 1 brzoskwinia (może być z puszki)
• 4 łyżki nasion chia
Sposób przygotowania
Zalej daktyle wrzątkiem, odstaw na 20 minut, a następnie dobrze odsącz. Do blendera wsyp migdały i drobno zmiksuj. Dorzuć odcedzone daktyle i rodzynki. Wszystko zmiksuj. Przełóż masę do miski, dodaj pokruszone PRYNCYPAŁKI, wymieszaj i wstaw do lodówki na 20 minut.
W tym czasie szklankę mleka kokosowego dokładnie wymieszaj z nasionami chia. Wstaw do lodówki na przynajmniej 3 godziny, a najlepiej na całą noc.
Wstępnie schłodzoną masę na batony uformuj w blok i schładzaj dalej.
Przełóż budyń do ozdobnych miseczek. Brzoskwinie zmiksuj na mus i udekoruj budyń. Górę deseru koniecznie posyp pokruszonymi PRYNCYPAŁKAMI, nada to chrupkości i słodkości.
Blok pokrój ostrym nożem na batony.
Deser świetnie sprawdzi się jako śniadanie lub podwieczorek.
Odwiedziny dzieci z rodzicami
Znajomi córki których zna z przecz kola mojej wnuczki przyszli z swoimi dziećmi w odwiedziny. Na całe szczęście mieliśmy markizy od firmy Doktor Gerard. Było zimno na dworzu więc dzieciaki bawili się w domu. Ciastkamoment zniknęły. ByłyTEŻ SŁONE PRZEKĄSKI ALE TO WSZYSTKO BYŁO MAŁO.U gotowaliśmy budyń kokosowy z kruchymi ciasteczkami na spodzie. Przepis ten jest z strony http://drgerard.eu/ Jest to strona Doktora Gerarda.Po trzech godzinach wszyscy rozeszli się do swoich domów. Tak jak było gwarno i wesoło zrobiło się bardzo cicho.
Składniki (na 3 porcje)
• 150 g ciasteczek Maltikeks dr Gerard w >gorzkiej czekoladzie
• 2 szklanki mleka
• 2 łyżki mąki ryżowej
• 1 łyżka skrobi ziemniaczanej
• 1 łyżka skrobi z tapioki
• 2 łyżki cukru lub ksylitolu
• 1 łyżeczka cukru waniliowego
• szczypta soli
• 5 łyżek wiórek kokosowyc
Sposób przygotowania
Do miseczki odłóż 4 garście ciasteczek Maltikeks, a pozostałe zblenduj na drobny piasek.
W szklance mleka wymieszaj mąkę ryżową, skrobię ziemniaczaną i skrobię z tapioki.
Drugą szklankę mleka zagotuj z wiórkami kokosowymi, cukrem (lub ksylitolem), cukrem waniliowym oraz szczyptą soli. Do gotującego się mleka wlej szybko mieszankę mąki z mlekiem, mieszając energicznie przez cały czas. Gotuj na małym ogniu, aż do zgęstnienia masy. Staraj się by nie powstały grudki.
Budyń odstaw do przestygnięcia. Jeśli powstały jakieś grudki to możesz go zmiksować po przestudzeniu.
Zmiksowane ciasteczka przełóż po równo do szklaneczek lub miseczek - odłóż 1 łyżkę do ozdoby. Na pokruszone ciasteczka połóż po garści całych ciasteczek (wcześniej odłożonych), a na nie wylej budyń.
Całość oprósz pokruszonymi ciasteczkami.
Rodzaje słonych przekąsek dostępnych w sklepach
Słone przekąski to jedna z najczęściej kupowanych kategorii produktów w sklepach małoformatowych do 300 m2 – chipsy, chrupki, orzeszki, bakalie, słone paluszki czy krakersy można znaleźć w prawie co dwudziestym koszyku.
W lipcu 2017 r. słone przekąski można było kupić w 99% wszystkich sklepów małoformatowych, przy czym prawie każdy z nich miał w ofercie słone paluszki, chipsy, chrupki i orzeszki. Na półkach 80% placówek tego formatu pojawiały się w tym czasie orzeszki, a w 75% dostępne były krakersy i popcorn. Duże zainteresowanie klientów chipsami, chrupkami innymi przekąskami sprawia, że detaliści, starając się zapewnić jak najszerszy wybór, przeznaczają na tę kategorię sporo miejsca na półkach i stojakach. Oferta słonych przekąsek w przeciętnej placówce małego formatu obejmuje średnio około 60 wariantów. Najwięcej miejsca na półce z zajmują chipsy (w lipcu 2017 r. klienci mogli wybierać średnio spośród 23 wariantów) i chrupki (14 wariantów). W typowym sklepie osiedlowym można też znaleźć około 8 rodzajów słonych paluszków, precli lub talarków, 7 wariantów orzeszków i po trzy rodzaje krakersów i prażynek.
Największym segmentem kategorii słonych przekąsek w tym formacie sklepów są chipsy – w okresie od stycznia do lipca 2017 r. pojawiały się one na 36% paragonów z tą kategorią i odpowiadały za 26% obrotów. Inne ważne segmenty to chrupki (18% udziałów w ujęciu wartościowym), słone paluszki, precle i talarki (11%), a także bakalie (8%).
Sprzedaż słonych przekąsek w sklepach małoformatowych zmienia się w ciągu roku – wakacyjne miesiące to czas sprzyjający spotkaniom towarzyskim przy piwie, a to często łączy się z konsumpcją słonych przekąsek. Jak wynika z danych CMR, latem wyraźnie przybywa transakcji zakupu chipsów, chrupek i słonych przekąsek – w lipcu 2017 r. było ich aż o 20% więcej niż w styczniu.
Najwięcej transakcji z chrupkami, chipsami i innymi słonymi przekąsami raportuje się w weekendy. W pierwszych 7 miesiącach 2017 r. 16% paragonów, na których pojawiała się ta kategoria, zaraportowano w piątki, podobny odsetek transakcji przypadał na sobotę. Ulubioną porą zakupu słonych przegryzek jest wieczór – prawie co piąty zakup ma miejsce w godzinach 18-20.
Zakup chipsów, chrupek i innych słonych wyrobów dość często bywa jedynym powodem wizyty w sklepie
małoformatowym, o czym może świadczyć fakt, że na 17% paragonów ze słonymi przekąskami nie pojawiają się żadne inne produkty. 3 na 4 klientów kupujących słone przekąski zadowala się jednym opakowaniem, ale prawie co piąty wkłada do koszyka dwie paczki słonych przysmaków, a co dwudziesty kupuje jednorazowo co najmniej 3 opakowania. Średni jednorazowy wydatek na słone przekąski w tym formacie sklepów to 4,1 zł.
Nietrudno się domyślić, że klienci zaopatrujący się w sklepach małoformatowych w słone przekąski często sięgają też po piwo – pojawia się ono co czwartym paragonów z chipsami, prażynkami i orzeszkami oraz na co piątym paragonie ze słonymi paluszkami. Do koszyków ze słonymi przekąskami często trafiają również napoje i wody, a także słodkie przekąski, takie jak ciastka (pojawiają się m.in. na 11% paragonów z paluszkami), lody impulsowe (występują na 6% paragonów z chrupkami) czy batony. Jak się okazuje klienci dość często wkładają do jednego koszyka różne rodzaje słonych przekąsek – chrupki można znaleźć na co 10. paragonie z prażynkami i na co 15. z chipsami, a słone paluszki pojawiają się na co dwudziestym paragonie ze słonymi orzeszkami.
wtorek, 30 października 2018
Gość bez zapowiedzi
Miałem nie oczekiwanego gościa. Przyjechał on rano oczywiście bez zapowiedzi. Byłem sam w domu miełem akurat ciastka potrzebne do tarty bez pieczenia z strony Doktor Gerard http://drgerard.eu/ Tawizyta mnie na prawde ucieszyła. Z jego pomocą ją razem zrobiliśmy. Tak przy kawie i tarcie i ciastkach markizy też od firmy Doktor Gerard przesiedziliśmy prawie do wieczora. Wieczorem od prowadziłem go na dworzec autobusowy. Składniki (3 małe tartaletki lub jedna duża o średnicy 23 cm)
Na spód:
• 150 g ciasteczek Maltikeks w gorzkiej czekoladzie dr Gerard
• 50 g ciasteczek Maltikeks w mlecznej czekoladzie dr Gerard
• 100 g rozpuszczonego masła
Wypełnienie:
• 200 g serka waniliowego
• 100 ml schłodzonej śmietanki 30%
• 100 g ciasteczek Maltikeks w mlecznej czekoladzie dr Gerard
• 2 łyżeczki cukru pudru
• 1 łyżka żelatyny
• 1/4 szklanki wrzątku
Na wierzch:
• suszona żurawina
• kakao
• gorzka czekolada
• płatki migdałowe lub wiórki kokosowe
Sposób przygotowania
Spód:
W malakserze zmiksuj na drobny piasek ciasteczka. Przesyp do miski i wymieszaj z rozpuszczonym masłem. Masą wyłóż foremki do tartaletek i schowaj je do lodówki w celu schłodzenia.
Wypełnienie:
Żelatynę rozpuść we wrzątku energicznie mieszając, odstaw na chwilę do przestygnięcia. W misce wymieszaj serek, śmietankę i cukier. Dodaj przestudzoną żelatynę i zmiksuj mikserem do połączenia się składników. Odstaw na pół godziny aby masa zgęstniała.
W tym czasie zmiksuj na piasek ciasteczka Maltikeks. Dodaj je do masy serowej i wymieszaj. Masę przełóż na schłodzone spody tartaletek. Na wierzchu rozłóż suszoną żurawinę i posyp: kakao, startą czekoladą, płatkami migdałowymi lub wiórkami kokosowymi - wybierz co lubisz najbardziej.
Schowaj do lodówki na kilka godzin - masa jeszcze potrzebuje trochę czasu by zgęstnieć
Smacznego.
Krówkowe trufle Cintamani
Pralinki karmelowe-love
Składniki
- 1/4 kostki masła
- 1/2 szkl cukru
- niecałe pół szkl gorącej wody
- 1 i 3/4 szkl mleka w proszku
- 100g orzechów laskowych
- + ew. wiórki kokosowe do obtoczenia
Przepis
- Orzechy laskowe wysypujemy na blaszkę i pieczemy w 180st. C do złotego koloru, studzimy i ocieramy z łupinek. Część drobno siekamy (najlepiej w blenderze), część zostawiamy w całości.
- W rondlu o grubym dnie rozpuszczamy masło, wsypujemy cukier i mieszając regularnie drewnianą łyżką, karmelizujemy do jasno brązowego koloru (masa ma mieć kolor mlecznej czekolady). Uważamy aby nie przypalić (wtedy masa zacznie dymić i będzie gorzka). Pod koniec karmelizowania masło może oddzielić się od masy (to jest proces naturalny, nie trzeba się przejmować).
- Zalewamy karmel gorącą wodą (UWAGA! będzie mocno bulgotać) i gotujemy do czasu aż cały karmel się rozpuści w tej wodzie. Odstawiamy do lekkiego ostygnięcia.
- Kiedy karmel będzie miał temperaturę pokojową, wsypujemy do niego mleko w proszku i mieszamy mikserem na gładką masę.
- Odstawiamy na parę godzin (najlepiej na noc) do stężenia (nie wstawiamy do lodówki).
- Bierzemy po 1 orzechu laskowym i obtaczamy go łyżką masy karmelowej formując nieduże kuleczki. Obsypujemy kuleczki posiekanymi orzechami lub wiórkami kokosowymi i dekorujemy dodatkowym orzeszkiem na czubku.
Polecam również słodycze od dr. Gerarda.
Ciasteczka z czekoladą, morelami i lawendą
Kruche ciasteczka z czekoladą, morelami i lawendą.
Polecam również słone przekąski od dr. gerarda
Składniki
- 60 g miękkiego masła
- 1 małe jajko
- 60 g mielonych migdałów
- 70 g mąki pszennej
- 100 g cukru trzcinowego
- 1/4 łyżeczki soli
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- gałązka kwiatów lawendy (drobno posiekane kwiatki)
- 60 g suszonych moreli, posiekanych
- 80 g gorzkiej czekolady (używam 85%)
Przepis
- Blachę z piekarnika wyłożyć papierem do pieczenia.
- W misce połączyć suche składniki: migdały, mąkę, proszek, cukier, sól i lawendę.
- Zmiksować masło i powoli dodawać suche składniki. Na końcu dodać posiekaną drobno czekoladę i morele. Schłodzić ciasto przez pół godziny w lodówce.
- Piekarnik nagrzać do 200 st C.
- Łyżką (ja używam łyżki do lodów) nabierać porcje ciasta i układać je na blasze zostawiając między nimi ok. 4 cm odstępy. Ciastka topnieją podczas pieczenia, więc musi między nimi zostać wystarczająco dużo miejsca.
- Wstawić do piekarnika, piec 11 minut. Wyłączyć piekarnik i pozwolić ciastkom zupełnie ostygnąć.
- Uwaga: na początku ciastka są bardzo, bardzo miękkie. Kiedy ostygną, powinny być… miękkie (ale nie mogą się rozpadać). Jeśli wolicie kruche i bardziej twarde ciasteczka, pieczcie je ok. 13-15 minut.
Polecam również słone przekąski od dr. gerarda
Domowe słodycze
Trufle owsiane
Polecam również słodycze dr. Gerarda
Składniki
- 1,5 szklanki płatków owsianych, najlepiej drobnych błyskawicznych lub górskich (czasem górskie to grube płatki, tu chodzi o drobne)
- 140 g cukru (zwykle dawało się ok. 250 g na tę ilość płatków, ale dla mnie to dużo za dużo i chyba nie dałabym rady zjeść tak słodkich, choć plus jest taki, że z bardziej słodkiej masy lepiej się formuje kulki)
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego (kiedyś używało się aromatu migdałowego lub arakowego – brrr)
- 65 g masła (kiedyś margaryny)
- 3 łyżki kakao (uwielbiam kakao Van Houtena – czarne jak smoła)
- 4 łyżki mleka
Przepis
- Cukier, wanilię, masło, kakao i mleko umieść w garnuszku i podgrzewaj do roztopienia się wszystkich składników. Dodaj płatki i gotuj jeszcze 5 minut. Odstaw masę, by lekko przestygła i formuj z niej kulki – ja robię to przy pomocy łyżki do lodów. Trzeba pamiętać, żeby masę dosyć dobrze ścisnąć, żeby nie rozpadła się po uformowaniu.
- Kiedy ostygną – gotowe. Można jeszcze obtoczyć w cukrze pudrze, ale… czy ja wiem?
Polecam również słodycze dr. Gerarda
Ciastka na każdą porę.
Najlepsze markizy jakie kiedykolwiek jadłam? to markizy dr. Gerarda, są kruche i przede wszystkich pyszne. Poniżej próba wykonania markizów własnej roboty, jednak to nie to samo.
Składniki
2. Po wystudzeniu całe krążki smarujemy konfiturą i przykrywamy krążkiem z otworkiem. Ciastka posypujemy cukrem pudrem.
Składniki
- cukier 4 łyżki
- cukier puder do posypania
- cukier waniliowy 2 opakowania
- konfitura 2/3 szklanki
- mąka 1,5 szklanki
- masło 1 kostka
- żółtko 2 sztuki
- Ptzugotowanie
2. Po wystudzeniu całe krążki smarujemy konfiturą i przykrywamy krążkiem z otworkiem. Ciastka posypujemy cukrem pudrem.
Co na imprezę???
Na imprezę warto przygotować coś słonego aby sie nie zasłodzić za bardzo. Słone przekąski od dr. Gerard zawsze maja swoje miejsce na imprezowym stole, jednak warto pamiętać również o czymś co może uzupełnić nasze żołądki:
Kruche korpusy do babeczek
1 żółtko
szczypta soli
125g zimnego masła
Łyżka gęstej śmietany
1,5 szklanki pszennej mąki
Masło
posiekać nożem z mąką, dodać żółtko, sól i śmietanę. Zagnieść gładkie
ciasto, zawinąć w folię i odstawić na 30 minut w chłodne miejsce. Po tym
czasie wylepiać foremki do babeczek warstwą ciasta dowolnej grubości
(najlepiej jest to robić rozwałkowując niewielki kawałek ciasta i
nakładając go z góry na foremkę) i piec przez ok. 15 minut, do
zrumienienia.
Sałatka z tuńczykiem i serem żółtym
200g sera żółtego
2 łyżki majonezu
2 średniej wielkości jabłka
Puszka kukurydzy konserwowej
Puszka tuńczyka w sosie własnym
Ser
żółty i jabłka zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Połączyć je z
majonezem (można dodać mniej jak i więcej - ważne jest, aby wszystko się
razem połączyło). Następnie dodać odsączonego z zalewy tuńczyka i
kukurydzę, wymieszać. Odstawić do lodówki na minimum 30 minut.
Zdrowe słodycze
Czy istnieje coś takiego jak zdrowe słodycze? Każdy z nas chciałby się opychać słodkościami bez żadnych konsekwencji, lub aby jego dzieci mogły być szczęśliwe zajadając się słodyczami bez ryzyka pruchnicy. Osobiście mogę polecić słodycze dr. Gerarda. Mam też propozycję dla chętnych mam na przygotowanie swoim pociechom "zdrowych" domowych słodyczy.
Jaglane rafaello
Składniki na ok. 20 sztuk:- pół szklanki kaszy jaglanej,
- szklanka mleka krowiego lub roślinnego,
- 2 łyżeczki ksylitolu,
- 120 g wiórek kokosowych,
- łyżka masła,
- aromat migdałowy.
Wykonanie:
Kaszę płuczemy pod zimną i wrzącą wodą, a następne wsypujemy do garnka. Do kaszy dolewamy mleko i gotujemy na bardzo małym ogniu do momentu, aż kasza wchłonie całe mleko. W międzyczasie na patelni podprażamy wiórki kokosowe (100 g) do momentu, gdy nabiorą złotego koloru.
Do ugotowanej gorącej kaszy od razu dodajemy wiórki kokosowe – mieszamy. Następnie dodajemy łyżkę masła oraz 2 łyżeczki ksylitolu – ponownie mieszamy. Dodajemy także kilka kropel aromatu migdałowego.
Jeszcze ciepłą masę nabieramy łyżką i formujemy kulki, które obtaczamy w pozostałych wiórkach kokosowych (20 g). Kulki układamy – jedna obok drugiej i schładzamy w lodówce.
Czekolady, czekoladki, czekoladeczki
Czekolada jest uwielbiana pod każdą postacią, w cukierkach, batonach, waflach, ciastkach jednak ja dziś zaproponuję czekoladę w jednej z czystszych postaci, a mianowicie pospolite czekoladki dr. Gerarda, które sprawdzą się zawsze i wszędzie. Kochają je tak samo dzieci i dorośli, bez wyjątku. Wersja dla kuchcików:
Składniki:
- Korpus pralinek:
- 400 g wytrawnej czekolady 70%
Baza jabłkowa:
- 150 g soku jabłkowego
- 110 g cukru
- 20 g syropu glukozowego
- 10 g soku z cytryny
- 6 g pektyny
Galaretka różana:
- baza jabłkowa
- 5 ml wody różanej
- 2 g suszonych płatków róży
- 1 łyżeczka konfitury z płatków róż
- 50 ml cydru
Genache:
- 200 g białej czekolady
- 80 g śmietany kremówki
- 20 ml wody różanej
- 15 g syropu glukozowego
- ½ łyżeczki ekstraktu z wanilii
- 30 g masła kakaowego
Dodatkowo:
- czerwony zamsz w sprayu
-
perłowy pył cukierniczy
Przygotowanie:
Baza jabłkowa:
Sok jabłkowy doprowadzić do wrzenia, dodać pektynę wymieszaną z cukrem, sok cytrynowy i syrop glukozowy, gotować ok. 2 minuty.
Galaretka:
Bazę jabłkową przelać do miski, dodać konfiturę i wodę różaną, cydr oraz płatki róż. Wstawić do lodówki.
Ganache:
Syrop glukozowy podgrzać ze śmietaną i nasionami zeskrobanymi z laski wanilii. Czekoladę posiekać, dodać masło kakaowe i zalać gorącą śmietaną z syropem. Odstawić do rozpuszczenia, dodać wodę różaną i schłodzić w lodówce.
Korpusy pralinek:
Foremki do czekoladek spryskać zamszem i oprószyć złotym pyłem. Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej do uzyskania 45ºC w masie czekoladowej. Zatemperować czekoladę i cienką warstwą wylać foremki, nadmiar czekolady usunąć. Wstawić do lodówki do zastygnięcia.
Za pomocą rękawa cukierniczego na dno foremek nanieść warstwę galaretki, następnie warstwę ganache i ponownie schłodzić w lodówce. Resztę czekolady ponownie zatemperować i zamknąć czekoladki wylewając cienką warstwę.
Rurki z kremem
Macie czasem tak, że jesteście zaproszeni do znajomych, chcielibyście zabrać z sobą coś słodkiego, coś niebanalnego, takiego co zapadnie w pamięć dzięki swojemu wyszukanemu smakowi? Na taką okazję z czystym sercem mogę polecić rurki z kremem dr. Gerarda. A poniżej jak zawsze podaję wersję dla osób lubiących zabawę w "kucharzenie".
SKŁADNIKI NA CIASTO:
proporcje na ok. 30 rurek
SKŁADNIKI NA CIASTO:
proporcje na ok. 30 rurek
- 3 szklanki mąki
- 25 dkg masła
- 3 żółtka
- 1 jajko
- 1 szklanka śmietany
- trochę masła do smarowania rurek
- Mąkę przesiać na stolnicę, dodać wszystkie składniki i dokładnie posiekać. Zagnieść szybko ciasto.
- Rozwałkować na całą stolnicę, poskładać ciasto kilka razy i ponownie rozwałkować.
- Czynności powtórzyć kilka razy, delikatnie podsypując mąką.
- Ciasto schłodzić. Wałkować na cienkie placki, kroić paski szerokości 1,5 – 2 cm, owijać posmarowane masłem rurki i układać na blaszce.
- Piec na złoty kolor w temperaturze 200 stopni C.
KREM:
Życzę smacznego!
- 1 litr mleka
- 12 dkg mąki
- 36 dkg cukru
- 8 żółtek
- laska wanilii
- Wszystkie składniki oprócz wanilii dokładnie wymieszać, tak aby nie było grudek, dodać laskę wanilii i ugotować dokładnie mieszając.
- Wyjąć wanilię, rozciąć ją wzdłuż i wyskrobać miąższ i dodać do ugotowanej masy.
- Dokładnie wymieszać i wystudzić. Nadziać rurki kremem.
Życzę smacznego!
Ciasteczka francuskie
Ciasteczka francuskie są dobre na każdą okazję, najlepsze jakie można kupić to ciastka francuskie posypane sezamem od dr. Gerarda. Ja jednak czasem lubię sama coś upiec do kawy, zwłaszcza w niedziele bez handlu, gdy najdzie mnie ochota na coś słodkiego.
Ciasteczka francuskie ze śliwkami
składniki:
- 1 opakowanie gotowego ciasta francuskiego
- 20 śliwek węgierek
- 4 łyżki cukru trzcinowego gruboziarnistego
- cynamon
- 1 żółtko
sposób przygotowania:
Ciasto rozmrozić, rozłożyć na płasko, pokroić na 40 prostokątów. Prostokąt powinien być odrobinę większy od śliwki. Śliwki umyć, przekroić na pół, usunąć pestki. Żółtko roztrzepać z 1 łyżką wody. Każdy kawałek ciasta posmarować żółtkiem, posypać cynamonem i cukrem, a następnie ułożyć na nim połówkę śliwki (skórką w górę). Ciasteczka francuskie ze śliwkami ułożyć na blasze wyłożonej pergaminem. Piec 20 minut w 180 stopniach.
Życzę smacznego!
Ciasteczka francuskie ze śliwkami
składniki:
- 1 opakowanie gotowego ciasta francuskiego
- 20 śliwek węgierek
- 4 łyżki cukru trzcinowego gruboziarnistego
- cynamon
- 1 żółtko
sposób przygotowania:
Ciasto rozmrozić, rozłożyć na płasko, pokroić na 40 prostokątów. Prostokąt powinien być odrobinę większy od śliwki. Śliwki umyć, przekroić na pół, usunąć pestki. Żółtko roztrzepać z 1 łyżką wody. Każdy kawałek ciasta posmarować żółtkiem, posypać cynamonem i cukrem, a następnie ułożyć na nim połówkę śliwki (skórką w górę). Ciasteczka francuskie ze śliwkami ułożyć na blasze wyłożonej pergaminem. Piec 20 minut w 180 stopniach.
Życzę smacznego!
Cisateczka serowe
Na przyjęcie z okazji Halloween każde przekąski pasują, pomyślałam jednak o ciasteczkach serowych zrobionych własnoręcznie oraz o przepysznych ciasteczkach
Ghosters o smaku keczupowym lub serowym, które są nowością od fr. Gerarda.
Poniżej zamieszczam przepis na te własnoręcznie zrobione. Ciasteczka dr. Gerarda dostaniemy we wszystkich dobrych sklepach.
Składniki
Ghosters o smaku keczupowym lub serowym, które są nowością od fr. Gerarda.
Poniżej zamieszczam przepis na te własnoręcznie zrobione. Ciasteczka dr. Gerarda dostaniemy we wszystkich dobrych sklepach.
Składniki
- 500 g białego sera
- 500 g masła
- 4,5 szklanki mąki
- 2 jajka
- 4 łyżki śmietany
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 32 g cukru waniliowego
-
5 łyżek
cukru kryształu
Przygotowaie
Margarynę posiekać z mąką i proszkiem do pieczenia.Dodać ser,jajka i śmietanę.Zagnieść gładkie jednolite ciasto.Włożyć na godzinę do lodówki.Po tym czasie rozwałkować na 2-3 mm.Wyciąć kółka za pomocą szklanki .Każde kółko obtoczyć w cukrach ,złożyć na pół.Ciastka przełożyć na blaszkę ,piec ok.20 minut w 180 stopniach do zarumienienia.||||
Gorąco polecam i życzę smacznego!
Na halloween
Obiecałam mojej chrześnicy że upiekę jej pyszny sernik, ponieważ wieczorem spotykają się u jednej z koleżanek i biesiadują w halloween.
Sernik z nutą cynamonu na spodzie z ciastek francuskich Dr Gerarda o pięknym pomarańczowo - złotym kolorze na kontrastującym ciemniejszym spodzie. Pyszny a zarazem elegancki. Nie jest pracochłonny, ale każe na siebie dość długo czekać. Aby ułatwić sobie życie można dzień lub dwa dni wcześniej przygotować puree z dyni, przechować w lodówce, a potem tylko odpowiednio wcześniej wyjąć, żeby nabrało temperatury pokojowej. To jest naprawdę ważne, bo jeżeli składniki masy serowej mają różne temperatury to sernik nie będzie się równo wypiekał.
Upiekłam go dzisiaj aby moje dziecko na jutro miało już gotowe ciasto. Wyszedł doskonały, wierzch gładki, bez wybrzuszeń i pęknięć a środek zwięzły i kremowy. Oby i Wam taki wyszedł.
Składniki
-100 g masła
-300 g ciastek francuskich Dr Gerarda
Na masę serowo - dyniową
-1 kg dyni
-7 opakowań serka śmietankowego Twój Smak
-1 szklanka mleka skondensowanego
-4 jajka
-1 szklanka cukru trzcinowego
-3 łyżki mąki ziemniaczanej
-1 łyżka ekstraktu waniliowego
-1 łyżeczka cynamonu
Dynię kroimy na duże kawałki, układamy na blaszce skórką do dołu i pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 C do czasu gdy miąż będzie miękki. Wyjmujemy ją i pozwalamy ostygnąć, pozbawiamy dynię pestek. Resztę miąszu zeskrobujemy ze skórki i przekładamy do blendera. Miksujemy na gładkie puree.
Wszystkie składniki masy serowej wyciągamy z lodówki, aby miały tę samą temperaturę czyli pokojową. Następnie rozpuszczamy masło, a ciastka rozdrabniamy robotem kuchennym. Foremkę natłuszczamy odrobiną roztopionego masła. Resztę masła wlewamy do ciastek i razem mieszamy.
Gotową masą wylepiamy spód i boki foremki. Foremkę wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 C stopni i pieczemy ok. 10 minut. Po tym czasie foremkę wyjmujemy i odstawiamy do ostygnięcia. Do misy miksera wkładamy wszystkie serki i ubijamy na niskich obrotach, następnie dosypujemy mąkę, cynamon i cukier po łyżce. Następnie dodajemy puree z dyni, a za nim wszystkie jajka na raz. Gdy jajka się rozpuszczą w masie serowej to wlewamy mleko skondensowane i ekstrakt waniliowy. Masa będzie rzadka ale to nie szkodzi. Na przestudzony spód wylewamy masę serową.
Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 240 C i pieczemy 10 minut, a następnie zmniejszamy temperaturę do 110 C i pieczemy ok. 1 godziny i 15 minut. Piekarnik wyłączamy, gdy brzegi będą ścięte, a przy potrząsaniu środek będzie jeszcze drżał, uchylamy drzwiczki piekarnika, aby powstała szpara. Ciasto pozostawiamy w piekarniku do całkowitego ostygnięcia. Następnie ciasto przykrywamy folią i wstawiamy do lodówki, najlepiej na noc.
„Na osiemnastce u Ani”
Miniony weekend upłynął wesoło i imprezowo, co prawda nie było tańcowania, ale równie dobrze wszyscy się bawili.
Otóż w piątek we trójkę pojechaliśmy do Poznania, do siostry Justynki. Tytułowe osiemnaste urodziny miała obchodzić jej córka Ania, ale dopiero w sobotę.
Pojechaliśmy więc żeby pomóc Anicie w przygotowaniach do imprezy, lecz doznaliśmy olśnienia. Siostra na dzień przed urodzinami oznajmiła, że impreza będzie w lokalu, a nie w domu. Wtedy Justynce na twarzy ukazało się zmartwienie, ponieważ nie zabrała odpowiednich butów do sukienki, myśląc, że impreza odbędzie się w domu. Wtedy siostra powzięła usilne poszukiwania wyjścia z kłopotliwej sytuacji i zaczęła robić remanent w swoich butach. Na szczęście udało jej się zrehabilitować i znalazła odpowiednie rozmiarem buty, a zarazem pasujące do sukienki. Jakby tego było mało, to Anita wiedząc, iż Justyna przepada za Słodyczami Dr Gerarda, postanowiła dorehabilitować się i do powitalnej kawy na stół wyłożyła Rurki z kremem i Markizy, a w razie naszego niedosłodzenia w zapasie jeszcze posiadała Ciastka francuskie posypane sezamem.
Mimo, iż impreza miała być w lokalu to i tak trzeba było coś uszykować dla mających przybyć na uroczystość urodzinową gości.
Dziewczyny całe popołudnie spędziły w kuchni przygotowując kilka sałatek do wyboru i jakiś placek na dużej blasze, który miał być zabrany do lokalu. Od samego rana w sobotę babcia Krysia mobilizowała synową i wnuczkę Anię do skompletowania składników i narzędzi do zrobienia tortu. Początek zapowiadał się nieciekawie, gdyż masa niefortunnie się zważyła, ale Justynka, jak to Justynka, uratowała całą sytuację tłuczkiem do mięsa i masa wyszła jak ta lala, że aż palce lizać!
Babcia odetchnęła z ulgą, że tort zrobiony w porę i czeka tylko na uroczystość.
W trakcie całych przygotowań Dr Gerard wspierał dziewczyny w przygotowaniach do uroczystości.
Wszyscy goście dopisali i stawili się w lokalu, a najbardziej dumna z babci była wnuczka Ania, że tort i placek jabłecznik dotarły bezpiecznie i jakie pyszne!
IMPREZA DLA MALUCHÓW
Mój synek ma jutro urodziny. Zaprosił sobie na tę
uroczystość kilku kolegów z podwórka. Już mi zapowiedział, że na stole muszą
się znaleźć CZEKOLADKI DR GERARDA. Pawełek uwielbia słodycze tej firmy. Są dla
niego wyjątkowe, toteż na specjalne okazje często kupuję te wyroby. Impreza dla
maluchów bez słodyczy nie będzie atrakcyjna, dlatego również będę musiała
jeszcze coś upiec. Myślę, że będzie to:
TORT PTYSIOWY Z
CZERWONYMI KULECZKAMI.
Składniki : 60 g masła, szczypta soli, 150 ml mleka, 250 g
mąki pszennej, 5 jajek, 4 łyżeczki żelatyny, 600 g mielonego twarogu, 50 g
cukru, 100 ml syropu z czarnego bzu, 650 g śmietany kremówki, 1 łyżka cukru
pudru, 200 g płatków migdałowych, 300 g porzeczek.
Sposób wykonania – Zagotować 150 ml wody z mlekiem, solą i
masłem. Do wrzącego płynu wsypać mąkę. Mieszać, gotując aż masa zgęstnieje i
zacznie odchodzić od ścianek naczynia. Zdjąć z ognia, wbić jedno jajko i
zmiksować. Masę przestudzić, a potem kolejno wbijać resztę jajek. Wymieszać i
utrzeć na gładkie ciasto. Przełożyć je do szprycy cukierniczej z okrągłym
otworkiem. Trzy jednakowe tortownice wyłożyć pergaminem. Na spód każdej
wycisnąć paseczki ciasta, formując okręgi – jeden mniejszy od drugiego, aż
wypełnią cały spód. Blaty kolejno wstawiać do piekarnika i piec w temperaturze
200 C. Żelatynę namoczyć w niewielkiej ilości zimnej wody, odstawić, by
spęczniała. Porzeczki opłukać, osuszyć, oderwać od gałązek. Twaróg utrzeć z
cukrem i syropem. Żelatynę stopić, podgrzewając na małym płomieniu. Ostrożnie
połączyć ją z masą serową. Odstawić w chłodne miejsce na 20 minut. Ubić 400 g
śmietany na sztywno. Domieszać ją do tężejącej masy. Dołożyć porzeczki i lekko
wymieszać. Blaty ptysiowe przełożyć w tortownicy kremem. Gotowy torcik wstawić
do lodówki na dwie godziny. Płatki migdałowe zrumienić na patelni. Pozostałą
śmietankę ubić i posmarować nią tort po obwodzie. Obsypać płatkami migdałowymi
i oprószyć cukrem pudrem.
Subskrybuj:
Posty (Atom)