Nowy dzień przyniósł ukojenie,
tak jak po ciężkim dniu przychodzi noc. Na razie upały zakończyły się i można
odetchnąć pełną piersią. Marta i Ola całe przedpołudnie nie robiły zupełnie
nic. Zjadły tradycyjne śniadanie: kakao i ciastka wielozbożowe Vit’am Dr Gerard.
Tak beztroskiego dnia dawno nie miały. Postanowiły zatem wspólnie odwiedzić
rodziców na wsi. Kupiły bilety przez Internet na pociąg o szesnastej. Na obiad
zjadły cokolwiek – twarożek z rzodkiewką – nie miały jakoś natchnienia na
gotowanie. Zresztą wykorzystały to co akurat zostało w lodówce. Znalazły
jeszcze chwilę na spakowanie się i posprzątanie mieszkania przed wyjazdem.
Drobne zakupy postanowiły zrobić jadąc na dworzec. Niewątpliwie będą to
słodycze i słone przekąski od Dr Gerarda, które są najlepsze na podróż. Mimo,
że dziewczynom jakoś dziś wszystko opornie szło, wyrobiły się na pociąg.
Nieoczekiwanie na peronie spotkały ciocię i wujka, którzy wracali z nowego
mieszkania. Jak się okazało wujostwo są już na etapie wykańczania swojego
nowego lokum. Oni także narzekali na stres. Remont i wszelkie prace z nim związane
jak się okazuje nie są przysłowiową „bułką z masłem”. I do tego ten upał
minionych dni dało się we znaki wujkowi i cioci. Zmęczenie wymalowane było na
ich twarzach. Przynajmniej w pociągu działała klimatyzacja i jakoś nie było
tłoku. Nasza czwórka zajęła miejsca razem. Dzięki czemu mogli podzielić się
wydarzeniami ostatnich dni zrzucając z siebie odrobinę stresu. Przy okazji
podzielili się słodyczami oraz słonymi przekąskami Dr Gerarda – najlepszym antidotum
na stres.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz