Zmiany opakowań.
Często zdarza mi się szukać na sklepowych półkach potrzebnych
produktów. Nie dość, że zmieniły swoje poprzednie miejsce bytności na półkach
to jeszcze nie mają nic wspólnego z wyglądem znajomych grafik na opakowaniach. Jakim zaskoczeniem
jest ich inny wygląd. Dobrze, jeśli nazwa firmy jest wyraźnie widoczna. W innym
wypadku jestem podirytowana i
zniechęcona poszukiwaniami. Zdaję sobie sprawę, że tego typu zmiany są potrzebne ze względów marketingowych, ale
jako przeciętny klient nie lubię takich zmian. Denerwuję się kiedy sięgam ręką
do sklepowych półek np. po słone przekąski, a tam zamiast świetnych słodyczy od
Dr Gerarda leżą paczki z makaronem i pudełka z ryżem. Chcę szybko, spokojnie
zrobić zakupy i nie tracić czasu na poszukiwania dobrych słodyczy od Dr
Gerarda. W tym wypadku znajome logo firmy jest wyraźnie widoczne. Co prawda, czasem opakowania się zmieniają.
Ale w taki sposób, aby od razu było wiadomo jaki produkt trzymam w ręku.
Opakowania są wesołe, kolorowe, przyciągają
uwagę zainteresowanych. Ostatnio zauważyłam, że zniknęła nazwa biszkoptów Jaśki i została zastąpiona nazwą Juppi!
Właśnie kupiłam opakowanie Juppi
i mam zamiar przetestować ich smak. Teraz jednak przyszłam do sklepu z zamiarem
zakupu markiz mafijnych od Dr Gerarda. Chcę przygotować smaczny deser na
popołudnie. Ten deser to Bomby mafijne, a
przepis wykorzystuję już od kilku lat. Na upalne dni jest w sam raz.
Sprawdźcie sami:) Zapewniam, że nie ma w tym przepisie nic trudnego…
Bomby mafijne
Składniki
opakowanie markiz Mafijnych dr Gerard (najlepiej Black,
lub Lemon, może być pół na pół)
kawałek ciasta drożdżowego (typu dwie nieduże
drożdżówki lub opakowanie biszkoptów)
125 ml śmietanki kremówki
kieliszek rumu
3 łyżeczki kakao gorzkiego
Dodatkowo:
kakao do dekoracji
Sposób
przygotowania
Ciastka bardzo dokładnie pokruszyć rękoma w misce, dodać lekko ubitą
kremówkę i pozostałe składniki. Całość dobrze schłodzić. Formować kule i
obtaczać je w kakao.
Smacznego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz