piątek, 21 czerwca 2019

Przepis na rodzinny piknik



Marta przyjechała na wieś w niedzielę, zaledwie parę godzin przed wyjazdem Zuzy. Zastała swoją siostrę cioteczną na podwórzu bawiącą się z kociakami. Koty zobaczyły Martę po raz pierwszy w swoim kocim życiu, dlatego troszeczkę się wystraszyły i uciekły do kryjówki. Zuza natomiast z radością rzuciła się na szyję Marty omal jej nie powalając. Resztę czasu spędziły już razem. Koty zaś bacznie obserwowały je ze swojej bezpiecznej kryjówki. Marta postanowiła uczcić to ich spotkanie. Szybko organizując rodzinny piknik. W ogrodzie przed domem odbyła się rodzinna kameralna impreza w promieniach zachodzącego słońca. Przy miłej wakacyjnej muzyce można poczuć ten beztroski klimat. Marta zręcznie rozpaliła grilla. Pieczenie kiełbasek zleciła babci. Sama zajęła się szykowaniem zimnych przekąsek, lemoniady. Na pikniku nie mogło zabraknąć ulubionych słodyczy Dr Gerarda. Zakup Pryncypałek, Markizów Mafijnych oraz słonych przekąsek Marta poleciła tacie Zuzy, czyli swemu wujowi. Zuza bardzo chętnie zadeklarowała pomoc tacie, bo kto jak kto ale ona ma dobre rozeznanie w słodyczach i słonych przekąskach marki Dr Gerard. Tato z pewnością szukałby Pryncypałek z dobrą godzinę. Dzięki rozdysponowaniu różnych zadań na poszczególne osoby organizacja pikniku przebiegła bardzo sprawnie. Już po godzinie od przybycia Marty wszyscy mogli zasiąść do wspólnego posiłku na świeżym powietrzu. Szczególnie Zuzie zależało na tej atrakcji a dzięki świetnej organizacji dziewczynka wzięła udział w tym przedsięwzięciu. Toteż najlepszy przepis na udany piknik to dobra zgrana ekipa oraz osoba, która nad wszystkim zapanuje. I pamiętajmy, iż ta zasada jest kluczowa dla wielu innych przedsięwzięć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz