Witam.
Pewnego dnia poszłam robić sobie badania okresowe. Zabrałam ze sobą dwie paczki
ciastek firmy ,,Dr Gerard”. Gdyby ktoś mnie zapytał po co to zrobiłam, to
szczerze mówiąc nie wiem. Po prostu pomyślałam, że mi się przydadzą. I nie
myliłam się. Ludzi było bardzo dużo. Kolejka. Ale swoje trzeba odstać. Kiedy w
końcu weszłam do gabinetu lekarskiego, ujrzałam za biurkiem starszą panią,
która zerkała na mnie . Zapytała mnie,,
z czym przychodzę?, na początku zatkało mnie, i też nie wiem dlaczego. A potem
nie zastanawiając się co mówię i c robię, odpowiedziałam, że ze słodyczami
firmy ,,Dr Gerard”. Pani doktor zdziwienie nie miało końca, tym bardziej , że
te słodycze czyli ciastka Pełnoziarniste zbożowe Vit’am położyłam na biurku.
Zaczęłyśmy się śmiać. Opowiedziałam pani doktor, że pracuję w tej firmie, i na
czym polega moja praca. Rozmowa trochę trwała, a potem pani doktor zadała mi
kilka pytań dotyczących mojego zdrowia. W końcu były konkrety. Nie musiałam już
chodzić od gabinetu, do gabinetu. Pani doktor szybko mnie zbadała, i
powiedziała do mnie, że życzy mi słodkiej pracy. I sprawę miałam załatwioną.
Pod drzwiami słyszałam jak inni pacjenci denerwują się, bo niby pani doktor to ostry
przeciwnik. Ja natomiast poskromiłam panią słodyczami firmy ,,Dr Gerard”. Nie
wiem czy kolejnym razem tak łatwo mi pójdzie, ale trzeba mieć nadzieję.
Pozdrawiam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz