Szkoła się zaczęła
Jak wiadomo, szkoły ruszyły całą parą jak będzie dalej sami
zobaczymy, po tak długiej przerwie i wydłużonych wakacjach trudno się dzieciom
pozbierać. Je syka i nieco mniejsza nikola, zapakowały swoje książki i
potrzebne zeszyty, oraz torcik zbożowy, wafelki pryncypałki od dr. Gerarda, do
swoich nowo zakupionych plecaków i wyruszyły do swojej dawnej szkoły. Uczniowie
patrzyli na siebie z zainteresowaniem, niektórzy dawno się nie widzieli a
nauczanie poprzez Internet niektórych bardzo odmieniło. W wrześniowy weekend
zabraliśmy młodszą córkę Nikolę i zgodnie z zaproszeniem pojechaliśmy do
przyjaciół, Je syka została w domu ponieważ chciała zaprosić koleżanki i przy dźwiękach
muzyki, korzystając ze strony http://drgerard.eu/przepisy, zrobiły pyszne ciasto, a był to sernik nowojorski z
owocami. Dr. Gerard ma szeroką gamę swoich produktów, więc jest z czego
wybierać. Je syka ma słabość do produktów dr. Gerarda, więc wszyscy jej
proponujemy aby kontynuowała swoje zainteresowania w tym kierunku. Gościna
nasza dobiegła końca więc trzeba było wracać do domu, w domu było wysprzątane,
wywietrzone nie było śladów po jakiejś balandze
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz