wtorek, 15 września 2020

U Jacka i Renaty


U Jacka i Renaty

 

Przybyliśmy tu w piątek późnym popołudniem do naszych przyjaciół jakimi są, Jacek i Renata. A cel tej naszej wizyty był taki, aby przenocować i rano, raniutko wstać i udać się na grzyby. Teren na którym mieszkają nasi przyjaciele jest bardzo porośnięty drzewami, różnego rodzaju, dużo jest starego lasu, dęby, buki i inne drzewa liściaste. Tu można znaleźć takie grzyby jak: prawdziwki, koźlarki, czarne łepki. Jacek jest gajowym na tym terenie więc doskonale się orientuje gdzie i jakie grzyby rosną. Poranna kawa, piąta piętnaście, wafelki pryncypałki, pełno ziarniste ciastka zbożowe witam od dr. Gerarda, to było naszym śniadaniem, kurtki przeciw deszczowe, kalosze i grupą trzy osobową poszliśmy do lasu. Renata żona Jacka była naszą opiekunką i przewodnikiem, lasy te zna jak własną kieszeń, tak, że nie musieliśmy się obawiać, że zabłądzimy. Zbieranie grzybów zajęło nam ponad dwie godziny, wiadomo, Renacie nikt nie zdołał dorównać, zrobiła to o wiele krótszym czasie. Po powrocie do domu z pełnymi wiadrami grzybów byliśmy bardzo zadowoleni, przy oczyszczaniu naszych znalezionych okazów piliśmy herbatę z cytryną i ciasto jabłecznik na kruchym spodzie z przepisu ze strony dr. Gerard

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz