piątek, 26 maja 2017

Czas na piknik



Życie stało się przyjemniejsze wraz z nadejściem wiosny. Śpiew ptaków umila każde wyjście z domu. Rano skowronki wesoło ćwierkają, wieczorem słowiki nucą swą tęskną piosenkę. Każda chwila na łonie przyrody to wielka przyjemność. Zatem nic dziwnego, że nasze bohaterki Marta i Ola zorganizowały z przyjaciółmi piknik majowy. Każdy jako swój wkład w organizację przyniósł trochę słodyczy – jakieś kruche herbatniki, cukierki oraz czekoladki. Marta i Ola zrobiły stos kanapek. Chłopaki przynieśli napoje. Wszystkie przekąski młodzież ułożyła w cieniu na wielkim obrusie rozścielonym bezpośrednio na trawie. Radosne biesiadowanie trwało bardzo długo. Nikomu nie chciało się wracać do domu. Przyjemna majowa pogoda wprawiała towarzystwo w błogi nastrój. Przekąski wszystkim smakowały a nade wszystko wielkim powodzeniem u zebranej młodzieży cieszyły się markizy Mafijne Choco Dr Gerarda. Takim sposobem zastał ich wieczór. Zaczęło robić się ciemno, dlatego chcąc nie chcąc towarzystwo musiało rozejść się do domów. Marta i Ola również zabrały swoje rzeczy i wróciły do mieszkania. Cieszyły się miło spędzonym czasem oraz rozpoczynającym się weekendem. Dziewczyny rezygnując z kolacji położyły się czym prędzej do snu. Wiedziały, że muszą zregenerować siły, bo jutro czeka na nie wiele pracy: sadzenie brokułów, koszenie trawy wokół domu oraz najważniejsze czyli pieczenie ciasta na niedzielę. Przez otwarte okno dziewczyny wpuściły do pokoju odgłosy przyrody. Kojący koncert świerszczy i przepiękne solo małego, szarego słowika tuliły Martę i Olę do snu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz