Słońce przypieka, wiatru prawie
nie ma a zdyszana dziewczyna wciąż biegnie. Krętą drogą przez zielone, umajone
kwieciem pola, codziennie, bez wyjątków przemierza swój szlak wytrwała w
postanowieniach nastoletnia Ola. Dla zdrowia i urody to poświęcenie. Ale jutro
będzie inaczej. Ola i Marta jutro jadą na przyjęcie Pierwszokomunijne do Zuzy.
Zanim uroczystość się odbędzie dziewczyny chcą po raz kolejny zwiedzić
Warszawę. Przejść się Nowym Światem, pospacerować po Starym Mieście, wieczorem
wybrać się na pokaz tańczących fontann. Tak, jutro Oli trening nie będzie
konieczny, spędzi ten dzień aktywnie. Natomiast w niedzielę podczas przyjęcia
zrobi sobie przerwę od diety. Dziewczyna ma ogromny apetyt na ciasta z
kalorycznymi kremami, których od dawna nie jadła. Jej ulubione kremy do ciast
to: kremy kawowe, czekoladowe oraz truskawkowe. Jednak dziś Oli smakowałby
nawet krem budyniowy, tak bardzo tęskni za słodyczami. Dobrze, że do śniadania można
zjeść ciastka wit’AM na dzień dobry Dr Gerarda, inaczej trudno byłoby wytrzymać
tyle czasu na rygorystycznej diecie. Marta często przygotowuje pyszne desery z
Deseroteki, kusząc przy tym starszą siostrę smakołykami. Ola dobrze wie jak
pyszne są te przysmaki, dlatego z wielkim żalem odmawia sobie skosztowania
wyrobów Marty. Jednak przy tak ważnym święcie jak Pierwsza Komunia Zuzy można
zrobić mały wyjątek i to koniecznie. I ta myśl dodaje Oli sił by dotrwać do
końca dzisiejszego treningu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz