wtorek, 30 maja 2017

Plaża

Lato zbliżało się wielkimi krokami. Na dworze było już na tyle ciepło, że można było chodzić w bluzkach z krótkim rękawem. Córce państwa kowalskich jak najbardziej podobała się taka pogoda. W piątek po szkole wyszła z koleżanką. Na osłodę kupiły sobie pryncytorciki od Dr Gerarda, które bardzo lubiły. Razem postanowiły, że jeśli pogoda się nie zmieni to w niedzielę pojadą na plażę się opalać. Sprawdziły prognozę pogody i nadal miało być tak ciepło, ale nigdy nie wiadomo. Po powrocie do domu córka państwa kowalskich przedstawiła pomysł rodzicom, a ci powiedzieli, że oczywiście może pojechać. W sobotę koleżanki również wyszły na dwór i także było bardzo ciepło jak dnia poprzedniego. Takiej temperatury i słońca potrzebowały właśnie na niedzielę. Pod wieczór postanowiły pójść do sklepu po coś do przekąszenia na następny dzień. Oczywiście w ich koszyku nie mogło zabraknąć ciastek witam i pryncytorcików od Dr Gerarda, które bardzo lubiły. Nadeszła niedziela. Pogoda się nie zmieniła i nadal było ciepło i słonecznie. Dziewczynki były bardzo zadowolone z tego faktu. Z samego rana spakowały się i pojechały na plażę. Gdy dojechały rozłożyły koc, nadmuchały piłkę i zaczęły plażowanie. Do wody jeszcze nie wchodziły ponieważ była jeszcze za zimna i pozostały przy opalaniu się i zabawie na piasku. Tak minął im cały dzień i zanim się obejrzały musiały już wracać do domu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz