Czasy
szkoły podstawowej, były to czasy wspaniałe pod każdym względem. Mama uwielbiała
wręcz piec ciasta i wszelkiego rodzaju Ciastka na niedzielę, na które przepisy zdobywała
od znajomych, a czasami z gazet. Zazwyczaj w przygotowanie tortu na urodziny wkładała
całe swoje serce, a szczególnie zrobienie masy do tegoż tortu, by wyglądał przebojowo.
My, jako
dzieci, zawsze chcieliśmy mieć w tym swój udział, choć nie zawsze było to
możliwe z różnych przyczyn. Największa radość jednak była jak udawało nam się
pomóc mamie przy kręceniu masy. Szykowała składniki, a potem w odpowiedniej
kolejności dozowała je do miski lub jakiegoś pojemnika w trakcie kręcenia. Ale
tak naprawdę kultowym momentem całej operacji było wylizanie i dokładne
wyskrobanie łyżeczkami resztek pysznej masy z miski.
Tort nie
był jedynym wypiekiem, do którego robiliśmy masy, a najbardziej gustowaliśmy w
masach Kakaowych, Śmietankowych, Waniliowych, Kokosowych od, a czasu do czasu
Kawowych.
Obecnie
możemy zaśpiewać już tylko ”Ale to już było i nie wróci więcej”. Choć brat nadal
jest Cukiernikiem i Dr Gerard też przecież cukiernik.
Ostatnio na
urodziny brat zrobił mi tort o smaku malin. Wyborny i przepyszny. Dr Gerard zaś
również serwuje torty, tyle że w miniaturowym wydaniu takie jak: PRYNCYTORCIK.
Wyjątkowy smak i ta niepowtarzalna świeżość! Kolejne wydanie to TORCIK ZBOŻOWY.
„Nowa, Słodka propozycja, która spodoba się wielbicielom nieprzeciętnych
smaków. Wielozbożowe, pełnoziarniste ciasteczko otoczone mleczną czekoladą,
która rozpływa się w ustach, idealnie komponując z kruchym wnętrzem”.
Smacznego
pysznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz