poniedziałek, 22 maja 2017

Dni pełne wrażeń.

Dni pełne wrażeń.

Cały weekend począwszy od czwartku okazał się bogaty pod względem artystycznym i bogaty w spotkania. W czwartek spotkanie na wsi. Pojechałyśmy z małą Kornelią do dwuletniego Amadeusza. Oczywiście jak to bywa na wsi należy zacząć zwiedzanie od kurnika gdzie kurki wysiadywały jajka oraz kaczki, które akurat brały kąpiel w stawie były także bażanty. Radości co niemiara moc atrakcji. A to nie wszystko po spacerze pośród różnorodnych warzyw, kwiatów. Ciocia przygotowała niespodziankę czyli ZWIERZAKI maślane dr Gerarda więc dalej mogła trwać zabawa w zgadywanki. Tak minął cały dzień na fantastycznej wesołej zabawie.
Piątek z racji tego, że mój syn jeszcze korzystał z uroku bycia na wycieczce to ja wykorzystałam ten moment i spotkałam się z koleżankami na działce przy słodyczach dr Gerarda oraz orzeźwiających koktajlach. Było zabawnie i pysznie.
Sobota od samego rana pracowita. Najpierw chłopaki pojechali rowerami na podniebne akrobacje, pokazy lotnicze. Oczywiście spędzili na nich kilka godzin bo prócz pokazów powietrznych można było zasiąść za sterami takich śmigłowców czy porozmawiać z lotnikami o ich fascynującej pracy, nawet po czesku można było porozmawiać bo takie grupy gościnnie do nas przybyły. Ja natomiast wieczorem do opery na La Traviate Verdiego przepiękne przedstawienie. Niesamowita muzyka, śpiew oraz stroje, suknie, kapelusze, wachlarze. Polecam!

W sobotę również odbywała si noc muzeów niestety wszystkiego nie można mieć choć przed przedstawieniem udało się zobaczyć starą mennicę. Szybko minęły atrakcje ubiegłego tygodnia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz