poniedziałek, 22 maja 2017

„Warsztaty z ogrodnictwa w markecie.”


Nasza nowa wolontariuszka Danusia, zorganizowała majowe spotkanie TPG w markecie budowlanym. Tradycyjnie zbiórkę mieliśmy na dworcu w Toruniu. O godzinie 10:00 kierowniczka Małgosia poprowadziła nas na autobus, który miał nas zawieźć na miejsce, tuż pod bramy marketu. Przy wejściu czekała na nas Danusia i uśmiechnięta od ucha do ucha poinformowała nas, iż poprowadzi nas do pomieszczenia, w którym odbywają się warsztaty z różnych dziedzin dla dzieci i młodzieży. My co prawda nie wyglądaliśmy jak dzieci, ale mogliśmy się poczuć jak one. Sala do której weszliśmy wyposażona była w stoliki i krzesła, a na części stolików przygotowane już były talerze wypełnione po brzegi słodyczami. W sali przywitali nas pan Adam i pani Justyna, którzy po wstępnej prezentacji siebie i krótkim przedstawieniu tego, co tutaj robią, zaprosili nas do stolików, gdyż bez kawy i czegoś słodkiego na ząb nie ruszymy dalej. My z uśmiechem na ustach pośpiesznie zasiedliśmy do stolików i w oczekiwaniu na kawę lub herbatę dostaliśmy zadanie zaprezentowania siebie. Rękoma sięgając do talerzyków z niedowierzaniem patrzyliśmy na słodycze Dr Gerarda, takie jak: ZWIERZAKI maślane, kruche HERBATNIKI, WIT’AM Ciastka na dzień dobry, czekoladki PASJA i jeszcze wiele przeróżnych słodkości. Wybór był co najmniej trudny.

Po pysznym słodkim akcencie przyszła pora, by spojrzeć prawdzie w oczy. Na początek czekało nas zdobienie doniczek przy pomocy farby w kubku i gąbki do naczyń. Zajęcie bardzo ciekawe, ale też pracochłonne. W przerwie przed kolejnym zadaniem, zasiedliśmy ponownie do stolików w celu wysłuchania wykładu na temat kwiatów doniczkowych kwitnących, czyli niezbędnych informacji dotyczących ich sadzenia i pielęgnacji, by długo cieszyły oczy swoimi kwiatami. Póki co, w trakcie wykładu jedynie talerze cieszyły nas słodyczami Dr Gerarda.

Pani Justyna wcześniej wprowadziła nas w to, przed czym stanęliśmy. Każdy dostał doniczkę, worek z ziemią, kwiat niecierpek oraz słowną instrukcję co w jakiej kolejności robić, by kwiatek znalazł się w doniczce, ale też i żył dalej.

Wszyscy z dumą z pięknie posadzonego kwiatka zasiedliśmy do stolików, aby wysłuchać pochwał pod naszym adresem. W nagrodę za przyjętą wiedzę i odbytą praktykę  otrzymaliśmy drobne upominki i własnoręcznie zasadzonego kwiatka.

Wszyscy usatysfakcjonowani wracaliśmy do swoich domów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz