Nasza nowa wolontariuszka Danusia, zorganizowała majowe
spotkanie TPG w markecie budowlanym. Tradycyjnie zbiórkę mieliśmy na dworcu w
Toruniu. O godzinie 10:00 kierowniczka Małgosia poprowadziła nas na autobus, który
miał nas zawieźć na miejsce, tuż pod bramy marketu. Przy wejściu czekała na nas
Danusia i uśmiechnięta od ucha do ucha poinformowała nas, iż poprowadzi nas do
pomieszczenia, w którym odbywają się warsztaty z różnych dziedzin dla dzieci i młodzieży.
My co prawda nie wyglądaliśmy jak dzieci, ale mogliśmy się poczuć jak one. Sala
do której weszliśmy wyposażona była w stoliki i krzesła, a na części stolików
przygotowane już były talerze wypełnione po brzegi słodyczami. W sali
przywitali nas pan Adam i pani Justyna, którzy po wstępnej prezentacji siebie i
krótkim przedstawieniu tego, co tutaj robią, zaprosili nas do stolików, gdyż
bez kawy i czegoś słodkiego na ząb nie ruszymy dalej. My z uśmiechem na ustach
pośpiesznie zasiedliśmy do stolików i w oczekiwaniu na kawę lub herbatę dostaliśmy
zadanie zaprezentowania siebie. Rękoma sięgając do talerzyków z niedowierzaniem
patrzyliśmy na słodycze Dr Gerarda, takie jak: ZWIERZAKI maślane, kruche
HERBATNIKI, WIT’AM Ciastka na dzień dobry, czekoladki PASJA i jeszcze wiele
przeróżnych słodkości. Wybór był co najmniej trudny.
Po pysznym słodkim akcencie przyszła pora, by spojrzeć
prawdzie w oczy. Na początek czekało nas zdobienie doniczek przy pomocy farby w
kubku i gąbki do naczyń. Zajęcie bardzo ciekawe, ale też pracochłonne. W
przerwie przed kolejnym zadaniem, zasiedliśmy ponownie do stolików w celu
wysłuchania wykładu na temat kwiatów doniczkowych kwitnących, czyli niezbędnych
informacji dotyczących ich sadzenia i pielęgnacji, by długo cieszyły oczy swoimi
kwiatami. Póki co, w trakcie wykładu jedynie talerze cieszyły nas słodyczami Dr
Gerarda.
Pani Justyna wcześniej wprowadziła nas w to, przed czym
stanęliśmy. Każdy dostał doniczkę, worek z ziemią, kwiat niecierpek oraz słowną
instrukcję co w jakiej kolejności robić, by kwiatek znalazł się w doniczce, ale
też i żył dalej.
Wszyscy z dumą z pięknie posadzonego kwiatka zasiedliśmy do
stolików, aby wysłuchać pochwał pod naszym adresem. W nagrodę za przyjętą wiedzę
i odbytą praktykę otrzymaliśmy drobne
upominki i własnoręcznie zasadzonego kwiatka.
Wszyscy usatysfakcjonowani wracaliśmy do swoich domów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz