poniedziałek, 22 maja 2017

Dzień Matki



Za parę dni będzie dzień matki. Sama także jestem matką trójki moich dzieci. Marcinka osiem lat, Magdy pięć lat i Dawidka dwa latka. Ile trzeba przy nich  roboty to tylko ja wiem. Mąż pracuje, a ja opiekuje się dziećmi. Od przyszłego  miesiąca planuje podjąć pracę zawodową jako sprzedawca w sklepiku wiejskim. Właśnie zbliżające święto matek przypomniało mi o mojej matce. Mam wyrzuty sumienia, że rzadko jeździmy do rodziców w odwiedziny. Tłumaczę faktem, że mieszkają daleko około pięciu godzin jazdy autem. Zostali sami na wsi, ponieważ brat i siostra wyjechali do Niemiec i tylko raz w roku przyjeżdżają. Bardzo chcieli, abyśmy zamieszkali z nimi. Ze względu na pracę jest to niemożliwe. Rodzice borykają się z wieloma chorobami. Moja matka opiekowała się nami i swoimi starszymi rodzicami, a teraz nie ma pomocy od swoich dzieci. Poprosiłam męża abyśmy pojechali do nich na parę dni. W dużym markecie zrobiłam zakupy i długo zastanawiałam się co kupić dla mamy. W końcu kupiłam białego storczyka z odżywką i witaminy dla seniorów. Zaopatrzyłam się w smaczne ciasteczka produkcji Dr. Gerarda o nazwie  czekoladki Pasja i Witam Ciastka na dzień dobry. Obładowani całą rodzinką wyruszyliśmy do rodziców. Po przyjeździe maluchy pierwsze wyskoczyły z auta i pognały witać się z dziadkami. Z radości mamie popłynęły łzy z oczu. Na drugi dzień mąż na osobności  powiedział, abyśmy wzięli rodziców do swojego domu. Zaskoczył mnie tą decyzją. Dałam mu jeszcze jeden dzień, aby się dokładnie namyślił, ale w głębi serca bałam się, że zmieni zdanie. Jednak tak się nie stało i zaproponowaliśmy rodzicom, aby z nami zamieszkali. Mile zaskoczeni zgodzili się.  Więc czeka nas duża pomoc w przeprowadzce.     

       
  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz