środa, 31 maja 2017
Smaczne ciastka
Warstwy chmur robiły się coraz cieńsze. Niebo stawało się jaśniejsze a czasami zaczęło prześwitywać słońce. Tam gdzie dochodziły promienie, natychmiast robiło się znacznie cieplej – i odwrotnie – jak chmury przykryły świecącą planetę, to natychmiast powiewał ziąb. Ale i tak cienkie warstwy lodu które pokrywały mokre powierzchnie zwilżone wcześniejszymi opadami, powrotem zamieniły się w postać ciekłą. Z przyjemnością spacerowaliśmy sobie oboje z Gabrysią, krętymi i zadbanymi alejkami, gdzie było dużo zieleni, drzewek i krzewów. Stadko kawek doszukiwało się jakiegoś smakowitego kęska, grzebiąc i podziobywując kłębki młodo wyrośniętych traw. Rzuciłem w ich stronę ciastko, ale spłoszyły się i odfrunęły nieco dalej. Zainteresowanie smacznym słodkim kęskiem firmy Dr Gerard, wykazały natomiast inne fruwające gatunki – gołębie, wróble i gawrony. Te ostatnie – o dziwo – ustąpiły pierwszeństwa natrętnym gołębiom. Wróble natomiast, działały bardzo sprytnie, atakując z Nienacka, łapiąc zdobycz i uciekając. Oboje z żoną przyglądaliśmy się tym arcyciekawym zjawiskom. Sami podjadaliśmy sobie niezwykle smaczne ciastka - Witam Ciastka na dzień dobry, Mafijne Choco, inne kruche herbatniki oraz słodycze. Znowu jednak zaczęło robić się coraz chłodniej i ciemniej. A że nie mieliśmy ze sobą nic przeciw deszczowego – bo wyszliśmy przecież tylko na zakupy, tuż nie daleko naszego domu – to postanowiliśmy że zakończymy już ten spacer i pójdziemy do domu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz