Witam.
Szaro , buro i ponuro, ale nie ze słodyczami ,,Dr Gerard”. Najlepsze słodycze
tej firmy, w mojej rodzinie rozchodzą się jak
świeże bułeczki. Ostatnio kupiłam ciastka ciastka Scooby Doo Doobies. Kupiłam taki kosz
smakołyków dla swojej koleżanki , która miała imieniny, była zachwycona.
Najbardziej smakowały jej czekoladki Pasja
,, Dr Gerard”. Jednak są chwile, kiedy mam ochotę na coś innego np.
Jakieś ciasto bez pieczenia. Na stronie internetowej ,,Dr Gerard” w deserotece
znalazłam ciekawy przepis na ciasto bez pieczenia. Ja jednak troszkę zrobiłam
go inaczej. Nazwałam to ciasto Urszulinką, od imienia mojej koleżanki .
Potrzebowałam składników takich jak: 70 g ciastek herbatników ,,Dr Gerard”,1
szklanka cukru,5 szklanek mleka,1 kostka masła, 4 budynie śmietankowe lub waniliowe
bez cukru,1 puszka brzoskwiń. A na lukier potrzebne jest: 3/4 szklanki cukru
pudru,2 łyżki gorącej wody. Ciasto zaczynam od
odsączenia brzoskwiń z zalewy i pokrojenia w kostkę. Jedną szklankę
mleka wlewam do budyni i rozpuszczam na zimno. Do rondelka wlewam 4 szklanki
mleka, wsypuję cukier, dodaję masło. Gdy się zagotuję, wlewam uprzednio
rozpuszczony budyń i mieszam. Pokrojone brzoskwinie dodaję do ugotowanego
budyniu i mieszam. Dno blachy o wymiarach 22/32 cm wykładam papierem do
pieczenia i układam pierwszą warstwę ciastek. Na ciastka wykładam połowę masy
budyniowej. Na masę wykładam drugą warstwę ciastek. Na ciastka wykładam drugą
połowę masy budyniowej. Wierzch przykrywam trzecią warstwą ciastek. Na końcu
całość lukruję. Ciasto wkładam na dwie godziny do lodówki.. I tak z Urszulinką
spędziliśmy jeden z listopadowych wieczorów. Pozdrawiam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz