czwartek, 23 listopada 2017

„wyprowadzka na dobre”


Ponad czterdzieści lat stażu mieszkania w jednym miejscu to trochę za długo.  Jakiś czas temu podjąłem więc pewne decyzje o zmianach w moim życiu. Oczywiście nie snułem żadnych planów jakby to miało wyglądać, gdzie, a przede wszystkim kiedy.

Wszystko spadło na mnie jak grom z jasnego nieba. Zmiana życiowej partnerki, zmiana miejsca zamieszkania i jeszcze kilka drobnych zmian, ale nie będę przynudzał. Właśnie kilka dni temu zrobiłem Słodki zapas Ciastek Dr Gerarda i definitywnie pojechałem pożegnać się ze starym miejscem zamieszkania i sąsiadami mieszkającymi od lat obok mnie na piętrze. Przez dwa dni ogarniałem mieszkanie, aby oddać klucze nowemu właścicielowi, a na trzeci dzień umówiłem się na pożegnalną kawę z sąsiadami. Ileż to razy nie wpadałem do Pani Wandy na kawę i coś słodkiego… Nigdy jednak nie udało mi się zastać jej nieprzygotowanej do ugoszczenia, czyli bez słodkiego ekwipunku. Tym razem również tak było.

Najważniejsze, że ja też mogłem się zaprezentować. W tym celu wybrałem w sklepie ciastka Wit’AM, ciastkaMafijne i do kompletu miałem jeszcze czekoladki Pasja Dr Gerarda, a żeby było śmieszniej to i tym razem dostałem burę za Słodycze. W tym właśnie dniu poszedłem do sąsiadów powspominać stare dzieje, porozmawiać i podziękować za wspólne sąsiedztwo. Tak bardzo fajnie nam się rozmawiało przegryzając Słodkości Dr Gerarda, że aż żal było kończyć te nasze pogaduchy.

Ale cóż, coś się kończy, coś zaczyna i nie bardzo mamy na to wpływ!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz