Kolejne urodziny
Jak co roku jesteśmy zaproszeni do naszych serdecznych przyjaciół
na urodziny. Sąsiadka która często nas odwiedza przyszła jak zwykle na
zwyczajne pogaduchy, więc Kasia dotrzymywała jej towarzystwa przy herbatce i
ciasteczkach, witam , czekoladki pasja z najlepszej firmy Dr Gerard. W takich
okolicznościach wiele obowiązków spadło na moje barki, chociażby pójście do
kwiaciarni, wiele nie marudziłem, założyłem kurtkę i w drogę będąc za drzwiami,
Kasia wybiegła aby podać mi parasol. Rzeczywiście deszczyk padał nieźle, wybór
kwiatów był niewielki, kupiłem rurze bo takie najbardziej uważałem za
odpowiednie. Ze względu na brzydką pogodę poprosiłem sąsiada aby nas podwiózł
zrobił to bardzo chętnie nawet zaoferował, że morze przyjechać aby przywieść
nas z powrotem. Większość gości siedziała przy suto zastawionym stole. Krysia
wyszła aby nas powitać, wystrojona supernowo. Po złożeniu życzeń poprosiła do
stołu, na honorowym miejscu dominował durzy, tort czekoladowy z amaretto i
ciasteczkiem wiśniowym z najlepszej firmy Dr Gerard. Ogień palący się na
kominku i świeczki palące się w świetrznikach dawały cudowny nastrój podczas
tej niecodziennej uroczystości, alkohol rozgrzewał nasze zziębłe ciało, humor
dopisywał wszystkim gościom, świeżo zaparzona kawa i tort czekoladowy smakował
wszystkim gościom. Było trochę przed północą kiedy zadzwoniłem, deszcz lał jak
z cebra, Tadek odebrał po pierwszym sygnale mówiąc, że jeszcze nie śpi byłem mu
bardzo wdzięczny
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz