Zbliżały się imieniny żony więc moje nastoletnie córki postanowiły zrobić jej niespodziankę w imieniny mamy moje córki wszystko dokładnie zaplanowały . Rano mama jak co dzień wyszła do pracy i miała wrócić wieczorem koło 18.00. Pożegnały się z nią dając na drogę najsmaczniejsze markizy od dr. Gerard i zaczęły sprzątać dom. Poodkurzały , umyły podłogi i okna. Następnie miały upiec ulubione ciasto. Wyyjeły przepis na zawijasy drożdżowe z drażetkami maltikeks dr.Gerard i zaczęły mieszać na zmianę. Oczywiście starsza córka trochę więcej od młodszej.
SKŁADNIKI
150 g draży Maltikeks Czekolada dr Gerard
25 g świeżych drożdży
120 g masła
szklanka mleka
550 g mąki pszennej
1/4 szklanki cukru + 3 łyżki dodatkoweęcej od włodszej.
2 żółtka + 1 dodatkowe
łyżeczka esencji waniliowej (opcjonalnie)
łyżeczka cynamonu
SPOSÓB PRZYGOTOWANIA
Drożdże rozrabiamy z łyżką mleka i łyżeczką cukru, odstawiamy na około 15 minut, żeby wyrosły. W tym czasie w rondelku rozpuszczamy masło, zdejmujemy z gazu i dodajemy szklankę mleka, mieszamy. Gdy drożdże w szklance zaczną gęstnieć, pienić się i rosnąć, możemy zabrać się za ciasto. Do dużej miski przesiewamy mąkę, dodajemy drożdże, cukier, 2 żółtka i roztopione masło z mlekiem, esencję waniliową. Wszystko energicznie zagniatamy, aż ciasto będzie tworzyć zwartą gładką kulę, która nie klei się do rąk i ścianek miski. Owijamy miskę z ciastem folią spożywczą i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na ok. 1 godzinę (powinno zwiększyć swoją objętość dwukrotnie.
Wyrośnięte ciasto rozwałkowujemy na wysypanej mąką stolnicy na grubość około 5 mm i tak by miało kształt zbliżony do prostokąta. Całość obsypujemy 3 łyżkami cukru z cynamonem oraz drażami, po czym zwijamy w ścisły rulon wzdłuż długiego boku.
Gotową roladę tniemy ostrym nożem na 3-4 cm plastry i układamy na wyłożonej papierem blasze, uważając, by zachować większe odstępy (ciasto będzie rosnąć i może się skleić). Odstawiamy na około 30 minut do ponownego wyrośnięcia. W tym czasie rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni, a dodatkowe żółtko mieszamy z łyżką mleka i tuż przed wstawienie smarujemy nim wszystkie bułeczki za pomocą pędzelka. Pieczemy przez około 30-35 minut, aż będą rumiane.Jak już prawie wszystko było gotowe nagle córka wpadła na świetny pomysł abyśmy zadzwonili do babci. Babcia przyjechała i pomogła nam w dokończeniu wszystkiego. Kiedy ich mama wróciła bardzo się ucieszyła.Była niesamowicie bardzo mile zaskoczona.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz