11 listopada jest świętem wszystkich polaków. Po 123 lata
zaborów odzyskaliśmy niepodległość. Z tej okazji mąż wywiesił flagę biało
czerwoną na balkonie, by godnie uczcić bohaterów niepodległości. W tym radosnym
dniu przyjechała do mnie siostra z mężem i dwójką małych dzieci Michałkiem 5
lat i Martynką 7 lat oraz rodzice. Moja dwuletnia Małgosia była wyjątkowo
ruchliwa. Dlatego wcześniej nie upiekłam ciasta. Jedynie udało mi się zrobić
ciekawą sałatkę z sera, ananasów i ryżu. Mama dała mi kawałek ciasta z nowego przepisu.
Był to sernik z ciemną kruszonką. Ja natomiast poukładałam na talerzyk
ciasteczka Dr. Gerarda o nazwie pasja i pryncypałki. Dzieciom kupiłam ciastka
Scooby–Doo. Przypomniałam sobie, że można wydrukować grę Scooby–Doo. Szybko
pobiegłam do pokoju i za parę minut przyniosłam planszę z instrukcją gry.
Siostra Agnieszka uważnie przeczytała instrukcje i rozpoczęła z nimi grę.
Maluchy bardzo lubią jak dorośli poświęcają im więcej czasu. Moja mała Małgosia podbiegała i zabierała z miseczki ciasteczka.
Od razu wkładała je do buzi. Bardzo jej smakowały, bo klepała się po brzuszku.
My także częstowaliśmy się słodkościami. Mężczyźni rozmawiali na swoje tematy,
a my kobiety opowiadaliśmy o dzieciach, gotowaniu, pieczeniu. Poprosiłam gości,
aby zostali na niedzielę. Na początku nie chcieli nawet słyszeć na ten temat.
Dopiero dzieci bardzo prosiły. Po długich namowach towarzystwo pozostało do
niedzieli. Ten radosny dzień spędziłam z najbliższymi osobami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz