wtorek, 5 czerwca 2018

Pensjonat nad wodą



Marta nie wyspała się tej nocy. Wróciła do domu o czwartej nad ranem. Wstała o dziewiątej. Pięć godzin odpoczynku nie wystarczyło na zregenerowanie sił po hucznym weselu. To była piękna uroczystość i wspaniała zabawa. Narzeczeni długo pracowali nad całą oprawą aby wszystko było tak jak sobie wymarzyli. Marta z zachwytem w głosie opowiada rodzinie o małym kościółku przyozdobionym kwiatami oraz o pensjonacie nad wodą, w którym odbyło się przyjęcie. Zachód słońca nad jeziorem to tak przepiękny widok! Było bardzo romantycznie i tak niezwykle – z rozrzewnieniem wspomina minione godziny dziewczyna. Przeciąga się leniwie w krześle, wypija łyk koktajlu z Mafijnymi Choco – ciastkami marki Dr Gerard, po czym snuje dalszą opowieść. Rozmowa schodzi na menu weselne i to jakie potrawy pojawiły się na weselnym stole. Nastolatkę najbardziej zafascynowały ciasta i ciasteczka, które zaserwowano na osobnym, kawowym stole. Według Marty sposób podania i dekoracja były warte uwagi. Dziewczyna podpatrzyła najciekawsze szczegóły udekorowania mini babeczek aby w przyszłości wzorować się podczas własnych wypieków. Zuza i Ola razem z babcią chciałyby jak najszybciej zobaczyć co tam za małe cudeńka królowały na tym weselnym stole. Marta jednak zanim wypróbuje odtworzyć to co ją zainspirowało podczas przyjęcia musi porządnie wypocząć. Po dopiciu koktajlu z Mafijnymi Choco Dr Gerarda nastolatka wstała od stołu. Chciała swoim zwyczajem poderwać się energicznie ale pęcherz na pięcie boleśnie przypomniał o swoim istnieniu. To taka pamiątka po całonocnych tańcach, która miejmy nadzieję zniknie za parę dni.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz