Marta nie wyspała się tej nocy.
Wróciła do domu o czwartej nad ranem. Wstała o dziewiątej. Pięć godzin
odpoczynku nie wystarczyło na zregenerowanie sił po hucznym weselu. To była
piękna uroczystość i wspaniała zabawa. Narzeczeni długo pracowali nad całą
oprawą aby wszystko było tak jak sobie wymarzyli. Marta z zachwytem w głosie opowiada
rodzinie o małym kościółku przyozdobionym kwiatami oraz o pensjonacie nad wodą,
w którym odbyło się przyjęcie. Zachód słońca nad jeziorem to tak przepiękny
widok! Było bardzo romantycznie i tak niezwykle – z rozrzewnieniem wspomina
minione godziny dziewczyna. Przeciąga się leniwie w krześle, wypija łyk
koktajlu z Mafijnymi Choco – ciastkami marki Dr Gerard, po czym snuje dalszą
opowieść. Rozmowa schodzi na menu weselne i to jakie potrawy pojawiły się na
weselnym stole. Nastolatkę najbardziej zafascynowały ciasta i ciasteczka, które
zaserwowano na osobnym, kawowym stole. Według Marty sposób podania i dekoracja były
warte uwagi. Dziewczyna podpatrzyła najciekawsze szczegóły udekorowania mini
babeczek aby w przyszłości wzorować się podczas własnych wypieków. Zuza i Ola
razem z babcią chciałyby jak najszybciej zobaczyć co tam za małe cudeńka
królowały na tym weselnym stole. Marta jednak zanim wypróbuje odtworzyć to co
ją zainspirowało podczas przyjęcia musi porządnie wypocząć. Po dopiciu koktajlu z
Mafijnymi Choco Dr Gerarda nastolatka wstała od stołu. Chciała swoim zwyczajem poderwać się energicznie ale pęcherz na pięcie boleśnie przypomniał o swoim istnieniu. To
taka pamiątka po całonocnych tańcach, która miejmy nadzieję zniknie za parę
dni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz