Wyjazd na Kaszuby.
W przepięknym zakątku Polski po
raz kolejny spotkaliśmy się na plenerze malarskim. Wyruszyliśmy
w trasę wczesnym rankiem, w sobotę. W bagażniku samochodu leżały zabezpieczone sztalugi, płótno
i palety farb, pędzle i przeróżne pojemniczki pomocnicze np. do wody. Natomiast na tylnym siedzeniu, w termicznym koszu zgromadziliśmy jedzenie i picie. Nie zabrakło świeżutkich zabawnych ciasteczek Ghosters o smaku keczupowym oraz serowym. Jest to nowość od Dr Gerarda, która świetnie pasuje do grillowanych potraw. Dla małych smakoszy producent przygotował grę Ghosters na stronie https://www.facebook.com/drGerardPL/. Dzisiaj prawdopodobnie każdy z nas ma dostęp do Internetu, więc nie ma problemu, aby wziąć udział w tej zabawie. W naszym termicznym koszu znalazły się jeszcze markizy i ciastka francuskie posypane sezamem. Natomiast pod ręką
w samochodowym schowku były schowane słone przekąski. Oczywiście wszystkie słodycze były produktami z firmy Dr Gerard. Podróż przebiegła bez zakłóceń. Na miejscu spotkaliśmy już wielu uczestników wspomnianych warsztatów. Wśród nich było troje naszych przyjaciół. Po krótkim przywitaniu i zakwaterowaniu, ruszyliśmy na spacer w poszukiwaniu odpowiednich miejsc do malowania w plenerze. Piękna pogoda sprzyjała naszym malarskim wyzwaniom. Podczas dnia praca przy sztalugach, a wieczorkiem grill, smaczne słodycze z Dr Gerarda, zabawa i śpiew. Weekend minął w mgnieniu oka. Po raz kolejny, z nowym doświadczeniem i kolejnymi wspomnieniami wracaliśmy do domu. Czasem człowiek marzy o wielkich rzeczach, tymczasem okazuje się, że często te najprostsze czynią nas szczęśliwymi.
w trasę wczesnym rankiem, w sobotę. W bagażniku samochodu leżały zabezpieczone sztalugi, płótno
i palety farb, pędzle i przeróżne pojemniczki pomocnicze np. do wody. Natomiast na tylnym siedzeniu, w termicznym koszu zgromadziliśmy jedzenie i picie. Nie zabrakło świeżutkich zabawnych ciasteczek Ghosters o smaku keczupowym oraz serowym. Jest to nowość od Dr Gerarda, która świetnie pasuje do grillowanych potraw. Dla małych smakoszy producent przygotował grę Ghosters na stronie https://www.facebook.com/drGerardPL/. Dzisiaj prawdopodobnie każdy z nas ma dostęp do Internetu, więc nie ma problemu, aby wziąć udział w tej zabawie. W naszym termicznym koszu znalazły się jeszcze markizy i ciastka francuskie posypane sezamem. Natomiast pod ręką
w samochodowym schowku były schowane słone przekąski. Oczywiście wszystkie słodycze były produktami z firmy Dr Gerard. Podróż przebiegła bez zakłóceń. Na miejscu spotkaliśmy już wielu uczestników wspomnianych warsztatów. Wśród nich było troje naszych przyjaciół. Po krótkim przywitaniu i zakwaterowaniu, ruszyliśmy na spacer w poszukiwaniu odpowiednich miejsc do malowania w plenerze. Piękna pogoda sprzyjała naszym malarskim wyzwaniom. Podczas dnia praca przy sztalugach, a wieczorkiem grill, smaczne słodycze z Dr Gerarda, zabawa i śpiew. Weekend minął w mgnieniu oka. Po raz kolejny, z nowym doświadczeniem i kolejnymi wspomnieniami wracaliśmy do domu. Czasem człowiek marzy o wielkich rzeczach, tymczasem okazuje się, że często te najprostsze czynią nas szczęśliwymi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz