I tak na te zaledwie dwa dni przed Świętami Wielkanocnymi
państwo Kowalscy postanowili udać się na duże zakupy przedświąteczne. Te
mniejsze to pani Krystyna wraz z swoją córką zrobiły w sklepiku osiedlowym. Pan
Witold wiedział dobrze, że jego żona już wcześniej zrobiła listę zakupową więc
zaraz po przyjściu z pracy obydwoje małżonków szybko spożyli posiłek obiadowy i
wraz z Olą udali się na parking osiedlowy gdzie stał zaparkowany ich samochód. Cała
trójka zajęła miejsca, pan Witold za kierownicą jego żona na fotelu obok niego,
a ich córka na tylnej kanapie. Po chwili cała rodzina już jechała w kierunku
hipermarketu. W ciągu około kilku minut dotarli na jego parking i udali się na
zakupy. Ola także wzięła koszyk i po uzgodnieniu z mamą, że to ona kupi ciastka
na święta udała się do stoiska z słodkościami. Tu w jej koszyku wylądowały
takie rarytasy jak słone przekąski oraz andruty oczywiście od ich ulubionego producenta
tych wyrobów jakim jest ich wytwórca Dr Gerard za którymi to przepada cała
rodzinka. Robienie zakupów zajęło im trochę więcej czasu niż myśleli ale udało
im się kupić wszystkie produkty jakie to pani Krystyna miała zapisane na
kartce. Jeszcze chwilka i już wszyscy jechali z powrotem do domu. Pani Krystyna
zwróciła się do Oli, że jutro z samego rana dokończą przygotowania związane z
przygotowaniem potraw na świąteczny stół.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz