wtorek, 23 kwietnia 2019

W Świątecznym Koszyku



    Siedzieliśmy sobie z Gabrysią w sobotę przy kawie i dyskutowaliśmy o Świętach Wielkanocnych, przegryzając od czasu do czasu nasze ulubione smakołyki Dr Gerard. Mnie tego ranka wyjątkowo smakowały ciastka Filusie czekoladowe, oraz draże. Gabrysia natomiast zachwycała się, jak zwykle swoimi ulubionymi ciastkami Listki z cukrem i polewą a także – o dziwo - Artur Krakersy solone. Tymi krakersami to mnie Gabrysia bardzo zaskoczyła, bo choć krakersy lubi, to już solone nie za bardzo, gdyż w ogóle za solą nie przepada. Tak samo jak i za gorzkim, kwaśnym i ostrym. Jedynie wszystko co jest słodkie, to uwielbia. W sobotę zmiotła w mig wszystkie te - Artur Krakersy solone – a później zabrała się za inne. Byłem tym wszystkim mocno zaskoczony, ale spokojnie przyglądałem się całej sytuacji…

   Zaraz po kawie zaczęliśmy przygotowywać koszyk do święcenia. Ja kroiłem wszystkie rzeczy – chleb, wędliny, chrzan… Podawałem to Gabrysi a ona układała to wszystko w koszu jedną ręką, gdyż u drugiej – lewej – bolał ją rozcięty palec. Zgodnie z tradycją, ułożyliśmy też: jajka, sól, chałkę, baranka, kurczaczka owoce, zioła – a także bukszpan i kwiaty. W ubiegłym roku mieliśmy jeszcze miód oraz cukierki. A teraz Gabrysia wpadła na oryginalny pomysł, aby ułożyć – to co najbardziej nam smakuje – słodycze firmy Dr Gerard. Przytaknąłem że jest znakomity a zarazem bardzo oryginalny pomysł… W końcu w Wielkanocnym Koszyczku
Powinno znaleźć się to wszystko, czego nie powinno zabraknąć nam przez cały rok!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz