piątek, 26 kwietnia 2019

Idą święta cz.6


Tegoroczne Święta Wielkanocne z pewnością już można zaliczyć do przeszłości, ale u państwa Kowalskich pozostaną w pamięci jako bardzo udane. Pani Krystyna w tym roku tak się zdarzyło, że w ferworze przygotowania potraw na stół trochę się zatraciła, a może i troszkę więcej niż trochę. Po świętach ich lodówka nadal była pełna tak jakby to miały one nadejść jutrzejszego dnia. Ciasta jakie piekła z swoją córką Olą ze swojej nowo poznanej stronki o której to dowiedziała się od swojej koleżanki, a była to stronka z wypiekami oczywiście od ulubionego jej producenta ciastek jakim ich wytwórca Dr Gerard i oprócz tych wypieków jeszcze jak wiemy zaopatrzyli się w słone przekąski oraz andruty, od tego ulubionego producenta. Pani Krystyna jednak jako dobra gospodyni i mająca bardzo dobrą opinię jako znakomita kucharka postanowiła odwiedzić kilka swoich koleżanek przynosząc im do posmakowania jej potrawy. W trakcie tych odwiedzin oczywiście, że były zapytania, a jak to się przyrządza, a jak to znowu się mówi na tą potrawę. Po kilku takich odwiedzinach prowiant jaki się znajdował w lodówce znacznie stopniał i można by powiedzieć iż osiągnął żądaną ilość. Pani Krystyna jednak była zadowolona z powodu, że przyrządziła więcej potraw bo mogła dać popróbować swojej kuchni koleżankom, tylko teraz musi się zająć tym nadmiarem tłuszczyku po świętach.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz