środa, 24 kwietnia 2019

Obrady Sejmu.


          Wiosna w pełni, święta za nami, fiskus oddał podatek, można, więc rezerwować pensjonat na wakacje. Szkoda, że nie można zarezerwować pogody. Dokąd w tym roku? Na jak długo? Autem czy pociągiem? Wziąć psa czy nie?
Za dużo tych pytań, muszę zjeść jakieś słodycze to lepiej będzie mi się myślało. W szafie znalazłem ciastka Listki z cukrem i polewą firmy „dr Gerard”. Do dyskusji zaprosiłem wszystkich domowników. Jest strajk nauczycieli, więc dzieci są w domu. Żona ma dwa dni wolnego, więc mogliśmy rozpocząć negocjacje.
Na protokólanta wybraliśmy Krzyśka, Mama była przewodniczącą zebrania a ja przewodniczącym komisji rewizyjnej. Liczyłem głosy oraz ustaliłem czy jest kworum.
Po przedstawieniu ubiegłorocznego sprawozdania i zapoznaniu z budżetem na ten rok, przeszliśmy do przedstawiania wniosków formalnych. Każdy wnioskodawca miał pięć minut na wypowiedź. Po przedstawieniu wszystkich kandydatur, przeszliśmy do głosowania.
  • W pierwszym głosowaniu uchwaliliśmy pięciominutową przerwę na draże „dr Gerard”.
  • W kolejnym głosowaniu przepadła propozycja wyjazdu w góry: Karkonosze oraz Tatry.
  • Następnie zatwierdziliśmy wyjazd samochodem.
  • Kolejne głosowanie dotyczyło wyjazdu nad Morze. Głosami dzieci i moim przyjęliśmy ten wniosek.
  • Ostatnie głosowanie dotyczyło naszego pupila. Do podjęcia decyzji potrzebne było przedstawienie argumentów lekarza weterynarii. Ostatecznie psina zostaje w domu.

Na tym zakończyliśmy blok głosowań. Przewodnicząca spotkania odczytała sprawozdanie, które zostało jednomyślnie przyjęte.
Wniosków odrębnych nie przedstawiono. W te wakacje jedziemy nad Bałtyk. Do miejscowości Rowy. Będzie to już trzeci urlop w tym miejscu. Chyba, dlatego inne miasta nie miały żadnych szans.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz