poniedziałek, 29 kwietnia 2019
Wiosenny spacer.
W drugi dzień świąt, korzystając z pięknej pogody zaraz po śniadaniu wybraliśmy się na wycieczkę do pobliskiego lasu.
W lesie były piękne widoki. bo na drzewach pokazały się już małe liście. W gałęziach pięknie śpiewały ptaki oraz słychać było jak po gałęziach przebiegają wiewiórki. Wszyscy byliśmy zauroczeni tym widokiem i śpiewem ptaków. Po lesie chodziliśmy sobie około dwie godziny i nie odczuwaliśmy zmęczenia. Kiedy dotarliśmy na małą polankę, to nasz najmłodszy uczestnik Kamil nagle sobie przypomniał, że jest głodny i dalej nie pójdzie jak nie zje coś. Dobrze, że w plecaku moim znajdowały się słodycze Dr Gerarda bez których nie wybieram się na takie wycieczki.
Zaproponowałem mu - ciastka Filusie czekoladowe, a my dorośli zjedliśmy ciastka Artur krakersy słone.
Po małym posileniu się ruszyliśmy w drogę powrotną.
Kamil przed wyjazdem trochę kichał i obawialiśmy się, że się może rozchorować, a tymczaasem to leśne powietrze dobrze na niego wpłynęło, bo przestał kichać i noska nie miał zatkanego.
Kiedy mijaliśmy małe drzewka, Kamil zainteresował się nimi i trzeba było mu wytłumaczyć wszystko na ten temat. Najbardziej się zdziwił, że czubki tych drzew są białe i dlaczego, a kto je pomalował.
Gdy wszystko zostalo wyjaśnione ruszyliśmy w dalszą drogę.
Pogoda nam dopisała i szczęśliwi wszyscy wróciliśmy do domu zadowolenia, choć bardzo głodni.
Pierwsze pytanie Kamila po wejściu to było co Babcia ma na obiad, bo on jest bardzo głodny.
Każdemu polecam by wybrał się na taki wiosenny spacer do lasu, tylko niech ze sobą zabierze zapas słodyczy Dr Gerarda, które na takim spacerze smakują wyśmienicie, a także uzupełniają stracone kalorie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz