poniedziałek, 29 kwietnia 2019

Przedłużający sie remont.

 
   Słyszałem takie powiedzenie, że po pięćdziesiątce nie powinno się już żadnych remontów nie robić.
Ostatnio właśnie robię remnt mieszkania i muszę stweirdzić, że bardzo opornie to idzie. Ciągle coś nowego wyskakuje i do kończa cieżko dobrnąć.
Planowałem sobie, że  do niedzieli to powinien zakończyć się remont kuchni, ale oczywiście niespodzianka - Zadzwonił dzwonek  i kiedy otworzyłm drzwi, ujrzałem braciszka.
Cześć, przyjechałem was odwiedzić.
   Oczywiście prace remontowe stanęły w miejscu i następna niedziela z nieczynną kuchnią.
    Ponieważ  kuchnia nieczynna jedynie  można zagotoać wodę w dzbanku elektrycznym to zaraz kawę podałem, a do kawy moje ulubione słodycze Dr Gerarda zjawłu się na stole.
  Musisz wybaczyć brat, ale remont i zamiast  domowego ciacha do kawy mam pyszne ciastka Filusie czekoladowe lub krakersy Artur słone.
  Mimo wszystko bardzo ucieszylyśmy się z odiwdzin braciszka, a remont znów mam  zamiar zakończyć przed następną niedzielą. 
Odprowadzając brata na pociąga, po drodze odwiedziłem sklep by uzupełnić zapas słodyczy Dr Gerarda -to tak na wszelki wypadek gdy znów nas odwiedzi niezapowiedziany gość.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz