środa, 24 kwietnia 2019

„Magia Świąt Wielkiej nocy”

Każde ze świąt ma swego rodzaju magię oraz urok, a już na pewno swoje przeznaczenie, jak wszystko w naszym życiu. Głównym zamierzeniem tego typu świąt jest oczywiście przemiana duchowa, która powinna być naszym priorytetem. Dopiero na drugim miejscu powinny znajdować się uciechy cielesne, czyli wszelkie przygotowywania wystroju oraz potraw, odpowiednie do rodzaju święta i zasad wyznawanej wiary. Podczas tegorocznych świąt Wielkiejnocy, moja ukochana żona starała się stanąć na wysokości zadania i przygotować na tę okazję wszystkie adekwatne potrawy, przykładając do tego całe swoje serce. Zresztą jak zawsze, bo wszyscy dobrze wiemy, że dzięki temu każdy posiłek nabiera i smaku, i wyrazistości, i niepowtarzalności. Połowę cukierniczego zaplecza, jak co roku, zapewnił nam mój brat, który z zawodu jest cukiernikiem. W Wielką Sobotę Justynka zagłębiła się w stronce Dr Gerarda (http://drgerard.eu/przepisy), żeby znaleźć coś odpowiedniego na przyjęcie kolejnego brata z żoną i dziećmi w pierwszy dzień świąt. Oczywiście w rezerwie posiadała też znaczny zapas ciastek Filusi czekoladowych, jak również ciastek Listków z cukrem i polewą, a na dzieciaków oczekiwały Draże. Po długim oczekiwaniu, w niedzielne popołudnie zajechało auto i zawitała cała czwórka. Jak zwykle, dzieci przyciągał widok słodkich wyrobów Dr Gerarda. Rodzinne popołudnie upłynęło nam bardzo szybko, ale przede wszystkim miło i smacznie, jak to w święta. Najbardziej zadowolone były dzieciaki z powodu mnóstwa słodkich wyrobów na stole i zabawy z żywym króliczkiem. Z tych samych powodów najmniej zadowoleni byli zaś rodzice. No cóż, od tego są święta!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz