Pyszne ciacho.
Niektórzy mają
długi weekend. Wiele zakładów właśnie dzisiaj ma wolne choć nie
wszystkie. My jutro na grilla więc trzeba zrobić zakupy dzisiaj bo
jutro w związku z świętem sklepy są pozamykane. Mój mąż od
rana chodził za czymś słodkim. Szukał po szafkach a tu pustki.
Mówię, że na jutro upiekę jabłecznik ale to on dziś teraz chce
zjeść ciastka. Wyszliśmy z psem a że obok naszego bloku mamy
sklep Żabka poszłam kupić kilka od razu paczek ze słodyczami. Ten
sklep ma bardzo duży wybór ciastek dr Gerarda i mój drogi
mąż nie mógł się zdecydować właściwie które chciałby zjeść.
Ja już wzięłam Pryncypałki, Maltikeks draże oraz Pasje
i rurki waflowe. Mam nadzieję, że do wieczora starczy. Teraz
na spokojnie obieram przyniesione z działki jabłka. Smażę mus do
jabłecznika. Pozostaje przygotować kruche ciasto. Ja robię dużą
blachę. Dałam trzy i pół szklanki mąki pszennej, jeden cukier
waniliowy oraz paczuszka mała proszku do pieczenia. Wymieszałam na
stolnicy. Wyciągnęłam półtorej kostki margaryny do pieczenia lub
jak kto woli bardziej maślany smak to masła. I zapomniałam jeszcze
z sześć, siedem łyżek cukru. Posiekałam nożem masło i
wymieszałam z mąką. Do tego na środek wbiłam trzy całe jajka.
Zagniotłam ciasto. Większą część rozwałkowałam wyłożyłam
na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Na to mus jabłkowy z
odrobiną do smaku cukru oraz cynamonu. Na jabłka można zetrzeć
lub rozwałkować resztę ciasta. Pieczemy przez godzinę. Podajemy
posypane cukrem pudrem i oczywiście z lodami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz