W tym roku tak samo jak i w poprzednich latach pani Krystyna postanowiła iż wybiorą się rodziną do lasu na zbiór jagód. Mają oni już z góry upatrzone miejsca gdzie jak dotychczas jagody obradzały obficie. I tak pewnego lipcowego dnia po zjedzeniu obiadu zaraz po przyjściu z pracy poinformowała ona rodzinę o tym fakcie. Pan Witold wraz z córką usłyszawszy, że wybierają się na jagody do lasu nawet się ucieszyli gdyż lubili przebywać w głuszy leśnej. Ola zapytała się jeszcze rodziców czy by nie sprawiło im problemu zabranie z sobą jej serdecznej koleżanki na co oni ochoczo się zgodzili. Teraz gdy już tylko pozostało im ustalenie szczegółów to pani domu zaparzyła kawę, a do niej podała ich ulubione wafelki pryncypałki i to od ich zdaniem najlepszego producenta tych słodkości jakim jest ich wytwórca Dr Gerard. W toku dalszej dyskusji ustalili oni, że jutrzejszego dnia czyli w piątek w przeddzień wyjazdu na jagodobranie pan Witold uda się do piwnicy i przyniesie do domu słoiczki do zaprawienia tego runa leśnego. Po uzgodnieniu i tej rzeczy nie pozostało im już nic innego jak tylko czekać dnia wyjazdu na jagody, jeszcze tylko pan Witold postanowił prześledzić pogodynkę i jak z niej wynikało to pogoda na ten dzień zapowiadała się wyśmienicie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz