Budyniowy deser z ciasteczkami.
Trochę
zapomniany pyszny deser z dzieciństwa wraca do łask. Dzisiaj to od nas zależy
czy sięgniemy po gotowy produkt w proszku, czy sami przygotujemy budyniową
ucztę. Dodając świetne słodycze od Dr
Gerarda, małe owoce, osiągniemy wyjątkową, niepowtarzalną kompozycję. Warto sprawdzić propozycję jak można go
przygotować w domu? Sporo podpowiedzi znajdziecie w przepisach blogerów na
stronie https://drgerard.eu/blogerzy-polecaja/.
Warty rozpatrzenia jest przepis autorstwa Eksperymentalnie – Budyń kokosowy z
kruchymi ciasteczkami na spodzie. Ja podam wam przepis z babcinego zeszytu.
Otóż z pół litra mleka odlewamy trochę, aby rozprowadzić w nim potrzebne
składniki. Resztę mleka zagotowujemy z łyżeczką masła. Do tej odlanej części
mleka wsypujemy 2 łyżki mąki ziemniaczanej, 2 łyżki kakao, 2 łyżki cukru i
dokładnie wszystko mieszamy (tak, aby nie pozostawić grudek). Tak rozprowadzone
składniki wlewamy powoli do gotującego się na małym ogniu mleka. Masa budyniowa
zaczyna gęstnieć. Energicznie i dokładnie mieszamy do ponownego zagotowania.
Taki gorący, cudownie pachnący budyń wylewamy na przygotowane wcześniej
miseczki, na dnie których powinny znaleźć się pokruszone kruche ciastka od Dr
Gerarda. Na wierzch wrzucamy zamarznięte owoce wiśni lub czarnej porzeczki i to
dekorujemy kawałkami chrupiących wafelków Pryncypałek. Zamarznięte owoce
rzucone na gorący czekoladowy budyń gwałtownie puszczają sok, który serpentyną
drobniutkich nacieków rozprowadza się po całej zawartości miseczki. Na to kruszymy
fantastyczne słodycze od Dr Gerarda, np. ulubione
markizy, czy kruche ciastka. I już wspaniały deser wraz z przypomnieniem
szczęśliwych chwil czeka na nas. Oczywiście pozostałe ciasteczka od Dr Gerarda
znikają dziwnie szybko!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz