Zamiłowany sportowiec
Mieszkamy w małej miejscowości w pobliżu Poznania prawie
wszyscy się znają, zarówno i młodzież. Wojtek jest tutaj znany wszystkim jego
pasją jest piłka lubi grać w piłkę od dziecka tak się złożyło, że jest kolegą
naszego syna często przebywał unas w domu, oglądanie różnych meczy różnego
rodzaju rozgrywek odbywało się w Bartka pokoju, Kasia zaopatrywała ich w słodycze
z firmy Dr Gerard, takie jak zwierzaki maślane zwierzaki wielozbożowe.
Rozgrywki powiatowe czy gminne były wielkim przeżyciem a odniesione porażki
jeszcze większym, zbierali się ze swoją drużyną, aby omawiać popełnione błędy,
często przytym wybuchały swary nieporozumienia takie gdybania, co by było gdyby
tak było i odwrotnie. Dobrym lekarstwem na te zadrażnienia jest Dr Gerard,
który uzdrawia złe humory zadrażnienia jedz ciasteczka” witam ciastko na dzień
dobry pręcy torcik, jedząc te łakocie z polecanej firmy Dr Gerarda nie będziesz
miewał złych humorów ani zadrażnień. Pewnego dnia znanego nam piłkarza kapitana
drużyny zabrali do wojska drużyna piłkarska się rozpadła chłopcy wydorośleli niektórzy
pozakładali rodziny większość znalazła inne zajęcie. Wojtek przyjechał na urlop
w mundurze marynarza z otokiem na czapce marynarka wojskowa całkowicie inny
człowiek, nie ten w krótkich szortach z piłką w ręku, mijający czas zmienia
człowieka i jego pogląd na życie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz