piątek, 23 czerwca 2017

noc świętojańska



Noc świętojańska przypada 23 na 24 czerwca. Wtedy odbywa się przesilenie najdłuższego dnia, a najkrótszej nocy w roku. Tradycja nocy świętojańskiej z palenie ognisk już powoli zanika. Jednak obrzędy rzucania wianków do przez młode panienki do wody nadal jest aktualna. Córka z koleżankami zrobiły wianuszki z różnobarwnych kwiatów i ziół. Spakowały do torby, a wieczorem pojechały do Krakowa nad Wisłę, by rzucić je do wody. Młodzież obległa brzeg Wisły, a kolorowe wianuszki spokojnie pływały po falującej wodzie. Każda właścicielka wianka wypowiedziała własne życzenia. Była, to noc magiczna pełna wrażeń i nadziei na spełnienie marzeń. Gdy opadły największe emocje, to poczuli głód. Każda z dziewczyn miała kanapkę. Oprócz tego córka Małgosia wzięła smaczne ciasteczka produkcji Dr. Gerarda Wit’am ciastka na dobry dzień. podała w obieg paczkę słodyczy. Przyjaciółki też wyciągały swoje słodkie zapasy i częstowały nimi pozostałe osoby. Jednak ciasteczka Dr. Gerarda były wprost nie zastąpione. Mąż pojechał po córkę i dwie koleżanki dopiero nad ranem o godzinie czwartej.  Planowały zatrzymać się na parę dni. Wcześniej zostawiły podręczne bagaże. Po nocnych przeżyciach wstały dopiero w południe. Po szybkich prysznicach jedząc obiad opowiadały różne ciekawostki. Natomiast ja wspominałam o dawniej palonych ogniskach. Panienki w domu odpoczywały przez cały dzień, a w niedzielę pojechały nad jezioro.  Właśnie w tym dniu była upalna, słoneczna pogoda.
       

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz