środa, 28 czerwca 2017

Raz w miesiącu.

Przewodnicząca naszego stowarzyszenia zaproponowała, abyśmy  raz w miesiącu, czyli przeważnie w ostatni czwartek spotykali się w klubie osiedlowym, aby sobie wspólnie pograć i pośpiewać.
Nasze wnuki to mówią, że babcia z dziadkiem  idą  na śpiewanki.  Przychodzi nas kilkanaście osób. Mamy panów, którzy grają na akordeonie, gitarze i na bębenku. Wspólnie śpiewamy co komu się przypomni, albo co sobie ktoś zażyczy, bo i takie są propozycje. Ostatnio nasza koleżanka koordynator zaproponowała, a żeby może przy okazji takich spotkań można było napić się herbaty czy kawy i zjeść jakieś dobre ciastko.
Wspólnie doszliśmy do takiego wniosku, że  naprawdę byłoby to fajne. Jeden z panów nie dużo myśląc wymknął się z klubu i za jakiś czas już mieliśmy kawę, herbatę i najsmaczniejsze ciastka od Dr Gerarda.
Przyniósł od razu trzy paczki różnych ciastek, a były to PryncyPałki  przepyszne wafelki przekładane bardzo smacznym kremem kakaowym i oblewane ciemną czekoladą, Mafijne Choco, markizy śmietankowo-cytrynowe oraz WIT-am ciastka na dzień dobry . Jakież one smaczne są te ciasteczka od Dr Gerarda nic tylko zajadać, jak tylko się jedno skosztuje to ciężko się od nich oderwać i sobie powiedzieć, już dosyć trzeba przestać. Wszystkim ciastka od Dr Gerarda bardzo smakowały.
Obiecałam sobie, że następnym razem to ja kupię draże MaltiKeks  i może jeszcze pierniczki od Dr Gerarda i też wszystkich poczęstuję, bo sama już je jadłam i wiem, że są bardzo smaczne.
Takie spotkania przy kawie czy herbatce i przy dobrym ciastku Dr Gerarda są naprawdę bardzo fajne, bo można miło spędzić czas, a przy okazji poznać nowe słodycze np. od Dr Gerarda.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz