Gra planszowa Scooby Doo jest
świetna. Od rana pada deszcz - to powód do nudy dla takich szkrabów jak mała
Zuza ale nie tym razem. Dziś dziewczynka jest zajęta i nie ma czasu na nudę. Po
śniadaniu i pysznych wit’AM – ciastkach na dobry dzień Zuza dostała od sióstr
ciotecznych Oli i Marty ciasteczka Scooby Doo Doobies Dr Gerarda. Po
przyjrzeniu się kolorowemu opakowaniu Zuza odkryła, że na pudełeczku widnieją postaci
do planszowej gry Scooby Doo, które można wyciąć i użyć jako pionków. Od tej
chwili ciągłe opady deszczu nie były w stanie zepsuć humoru małej Zuzi.
Dziewczynka nieustannie chciała grać i wciąż znajdywała nowych chętnych do grania
z nią. W końcu po południu wypogodziło się i babcia zachęciła najmłodszą
wnuczkę do wyjścia na zewnątrz. Zuza niechętnie wyszła na podwórze. Dziewczynce
tak bardzo przypadła do gustu nowa gra, że trudno było ją namówić na zmianę
zajęcia. Mimo to posłuchała babci. Jednak na podwórzu nie mogła znaleźć sobie
miejsca. Z drzew nadal kapało, w trawie chlupało. Nawet kotek okazał się
przemoknięty. Zuza wzięła go na kolana aby się ogrzał. Kiciuś wtulił się w
bluzę dziewczynki, która już po chwili była wilgotna. Mała schroniła się pod
ogrodową altanką w oczekiwaniu na Martę i Olę zajęte sprzątaniem domu. Zuza
siedząc w bezruchu z kotkiem na rękach całkiem przemarzła aż zaczęła kichać.
Babcia widząc to zabrała wnuczkę do domu i oddała jej wycięte z opakowania po
ciastkach pionki. W taką pogodę jednak ta gra Dr Gerarda jest niezastąpiona.
Zuza bardzo chętnie została w domu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz