środa, 6 września 2017

Minione wakacje cz.3

Dziewczynki po przekroczeniu progu kwatery gdzie to miały spędzić kolejnych parę dni z niedowierzaniem stwierdziły, że skończył im się zapas ich ulubionych rarytasów takich jak witam ciastko na dzień dobry oraz zwierzaków maślanych od ich zdaniem najlepszego producenta tych łakoci jakim jest ich wytwórca Dr Gerard i postanowiły, że jutro z rana poszukają sklepu gdzie wśród asortymentów jakie on sprzedaje będą właśnie te ciastka. Rano koleżanki dobrze wyspane i odświeżone ruszyły na zwiedzanie Zakopanego. Jak się okazało w pobliskim sklepiku dziewczynki znalazły swoje rarytasy od Dr Gerarda i z paczuszką w ręku ruszyły w stronę Krupówki. Przeszły go jak to się mówi wzdłuż i wszerz oglądając różne rzeczy. Następnego dnia ruszyły na podbój Gubałówki, tu wjechały na nią kolejką. Z góry rozciągał się piękny widok. Tak minął im kolejny dzień pełen wrażeń. Kolejnego dnia postanowiły wybrać się na Giewont. Tu dziewczynki różniły się trochę zdaniem. Bo jedna chciała tak jak poprzednio udać się na tą górę kolejką, a druga pokonać ją na pieszo. Po chwili doszły do porozumienia, że skoro są w górach to pokonają ją na pieszo. Tak minął im pobyt w górach, teraz udały się one do Krakowa. Tu zwiedziły Wawel i oczywiście były na rynku w sukiennicach. Tak pełne wrażeń ruszyły w drogę powrotną nie zapominając kupić sobie coś do pochrupania na drogę od Dr Gerarda. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz