sobota, 21 kwietnia 2018
Ciasteczka na pikinik
Zapowiadano na teraźniejszy weekend śliczną, słoneczną pogodę. I tak mamy, więc nie czekając na majówkę wykorzystaliśmy z rodzinką okazję by wybrać się na łono natury. Śniadanie na trawie, później obiad w cieniu drzew a podwieczorek ze słodyczami Dr Gerarda. Kolacja przy zachodzie słońca - każda z tych opcji kojarzy się z wakacjami, a my piknik rodzinny właśnie dziś zaliczyliśmy wypadem rowerami za miasto. Z drugiej strony hasło piknik przywołuje wizje rodzinnych festynów lub imprez w mazurskich miejscowościach. Tymczasem ucztowanie i korzystanie z darów natury nie jest tylko zarezerwowane dla podmiejskich terenów. A o tej porze roku można podziwiać jak wszystkie krzewy i drzewa obsypują się pięknymi barwami kwiatów. My się oczywiście odpowiednio zaopatrzyliśmy, mam na myśli jedzenie i oprawę wszelką obrusik, serwetki, sztućce itp.
A kwiecień to moment w roku, kiedy z niecierpliwością skreślamy dni do nadchodzącego lata, letniego urlopu, dzieci do wakacji. Oczywiście za oknem teraz mamy prawie letnią pogodę.
Ale jak na razie zobowiązania zawodowe szczelnie wypełniają nam każdy dzień i musimy ciut poczekać.
Mam dobrą wiadomość, żeby poczuć się wakacyjnie, wcale nie trzeba wyjeżdżać za miasto tak jak my to uczyniliśmy. Co więcej, żeby zjeść coś pysznego w eleganckiej oprawie pod chmurką nie musimy wydawać kasy na wizytę w drogiej kawiarni z ogródkiem. Wystarczy zaopatrzyć się w kilka przydatnych gadżetów, wyskoczyć do marketu na zakupy i kupić wspaniałe słodycze Dr Gerarda Mini Pryncypałki, Czekoladki Pasja, Ciastka mafijne cytrynowe a dla dzieci ciastka Jungle truskawkowe i wygospodarować kilka godzin i wybrać się do pobliskiego parku. Tylko tyle, a efekt będzie niezapomniany - murowany.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz