piątek, 20 kwietnia 2018

Poczęstunek



Odkąd Zuza przyjechała do dziadków każdą chwilę spędza na podwórzu. Skończyła się zima a wraz z nią odeszły śniegi, chłody i nieprzyjemna pogoda. Dosyć przesiadywania w domu! Radosne słoneczko zaprasza dzieci do zabaw na świeżym powietrzu. Zuza, która na co dzień mieszka w centrum Warszawy jest przeszczęśliwa z pobytu u dziadków na wsi. Można odpocząć od zgiełki dużego miasta, można poczuć wolność a do tego przyroda inspiruje do coraz to nowych i ciekawych zabaw. Wczoraj było puszczanie papierowych statków na rzece oraz zabawa w chowanego. Dziś Zuza już ma zupełnie inny pomysł. Domek na pochylonym pniu drzewa – to jest dopiero fajna zabawa. Dziewczynka wciąż zaprasza nowych gości do swojego gniazdka. Najpierw odwiedzili ją dziadek i babcia. Z udawanym zaciekawieniem by nie robić dziecku przykrości obejrzeli Zuzy „nowe mieszkanie”. Po południu przyszła w gości Ola niosąc ze sobą na talerzu Kanapki Krakersy Paprykowe oraz Krakersy Cebulowe Dr Gerard. Zuza ucieszona, że w jej nowym niby domku można zjeść prawdziwe jedzenie natychmiast poczęstowała się smakołykiem i pobiegła po resztę rodziny. To miało być prawdziwe przyjęcie. Niestety wszyscy domownicy byli zajęci pracami w obejściu i na poczęstunku byli obecni tylko Ola i kot Rudolf. Dlatego jakże wielka była radość Zuzy, gdy na ścieżce wijącej się między drzewami dziewczynka zauważyła Martę idącą w stronę domu. Z okrzykiem radości pobiegła uściskać Martę i chwyciwszy ją za rękę przyciągnęła do swojego domku. Marta po podróży była głodna, także zjadła od razu kilka Kanapek Krakersów Paprykowych oraz Krakersów Cebulowych po czym przy pierwszej okazji, tak jak inni znikła w domu. W miejscu zabaw została Zuza z wiernym kompanem Rudolfem. Ach ci dorośli – w ogóle nie potrafią się bawić – pomyślała dziewczynka i zajęła się gotowaniem posiłków z wody, listków i piasku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz