czwartek, 26 kwietnia 2018

To co pani Magda lubi



   Doczekaliśmy w końcu tego, że kolega Janek usiadł na fotelu. Jego czarna, bujna, kręcona i kędzierzawa czupryna miała zniknąć z głowy po zimowym okresie, po to, aby wygodnie mógł na niej leżeć ochraniacz w czasie jazdy na rowerze. Moja fryzura choć nie taka obfita jak kolegi, to również będzie miała wyglądać podobnie. Teraz jeszcze panienka – która rzec można że sprowokowała mnie oraz Jana do kupna niezwykłych ciastek Dr Gerard – i później już była kolej na mnie… W sumie zeszło mi godzinę z tym czekaniem, ale zleciało to niezwykle szybko, bo przecież przy smacznych ciasteczkach, oraz interesującej dyskusji, zawsze czas mija szybko i miło. Przez chwilę samotnie czekając, delektowałem się, zagryzając sobie ciasteczka -  czekoladki Pasja, ciastka Jungle… Zostały mi jeszcze całe opakowania - ciastka Mafijne Cytrynowe (Lemon) oraz baton Pryncypałki Mini, ale nie rozpoczynałem ich, gdyż już wcześniej postanowiłem sobie, że zrobię fryzjerce – pani Magdzie – niespodziankę i wsunę jej do kieszeni oba opakowania w dowód wdzięczności. Pani Magda również bardzo lubi słodycze firmy Dr Gerard. Jak jej zostawiam jakieś ciastka, to zawsze bardzo mi za nie dziękuje i przełyka ślinkę… A dla mnie również przyjemne jest to, że pani Magda jest zadowolona. Satysfakcja dla mnie jest podwójna, bo jak do tej pory, jeszcze nigdy się na usługach tej pani nie zawiodłem. Czasem tylko kolejka jest długa, ale musi być coś za coś…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz