Witam.
Dziś postanowiłam Wam napisać o mojej podróży w autokarze z grupą nieznanych mi
ludzi i ta podróż trwała całą noc. Ale zacznę od początku. Jakiś czas temu
pojechałam na wycieczkę , organizowaną przez zakład pracy mojego męza. Nie
miałam na to ochoty, na samą myśl o tym że muszę spędzić kilkanaście godzin w
autokarze, przerażała mnie. Na dodatek nikogo nie znałam. Na wycieczkę powybierano
osoby z różnych wydziałów. Mieliśmy
jechać całą noc, by nad ranem dotrzeć do hotelu. No cóż. nie miałam wyjścia,
ta podróż to sprawa przyszłości mojego męża. Spakowałam małą walizkę, a do
podręcznej torby włożyłam termos z gorącą, aromatyczną kawą i oczywiście
najlepsze Krakersy Cebulowe oraz czekoladki Pasja, mojej ulubionej firmy ,, Dr Gerard’’. Nie
wiedziałam czy będę na nie miała ochotę w podróży. Myślałam, że może te
słodkości umilą mi długą podróż. Początek był niezły, o mało co a spóźniłabym
się. Autokar był pełen nieznanych mi ludzi. Jak się okazało, miejsce było tylko
jedno i to na samym końcu. Usiadłam.
Obok mnie siedziała jeszcze jakaś starsza pani i pan, a dalej dwóch
młodych ludzi. Uśmiechali się do mnie, a
ja z przyjemnością patrzyłam na nich i słuchałam. Rozmowa się toczyła, czas
szybko upływał. Około godziny dwudziestej trzeciej, postanowiłam napić się
kawy, chociaż nie po to by oddalić sen, ale tak dla przyjemności.
Zaproponowałam obok siedzącym, ale oni podziękowali. Wyciągnęli swój termos z
gorącą, herbatką. Ja wyciągnęłam swój, i wtedy przypomniałam sobie o moich
ciasteczkach. Wyjęłam opakowania i otworzyłam je, częstując jeszcze dla mnie obcych ludzi. obecnych
ludzi. Były to słodycze firmy ,,Dr
Gerard” czyli czekoladki Pasja, które
rozpływają się w ustach. Pychota. Co było dalej, to w następnym poście.
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz