piątek, 20 kwietnia 2018

Tajemniczy list

Witam. Pewnego dnia , robiłam porządki w starych dokumentach. Podjadałam ciastka Jungle ,,Dr Gerard” i przeglądałam papiery. Znalazłam list, który nie wiedziałam skąd się tu znalazł i kim był Janek. Oto on.
Witaj Janku,
Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko ok, bo u mnie ostatnio było gorąco. Zostałem okradziony. Ukradli mi dowód osobisty i kartę bankową. Kradzież nastąpiła w autobusie, kiedy jechałem do banku. Złodzieje zrobili sztuczny tłok w autobusie i już nic nie miałem. Dobrze , że szybko się zorientowałem, i nie byłem sam. Kiedy wysiadłem z autobusu, podszedł do mnie mężczyzna i poprosił żebym sprawdził czy mam dokumenty. Niestety  nie miałem. Jak się okazało policjant tajniak poprosił, abym udał na się na pobliski komisariat. Moje nerwy sięgały zenitu. Na posterunku, złożyłem zeznania i musiałem rozpoznać chłopaków, którzy stali w autobusie obok mnie. Poznałem. Policja miała  już ich na oku. Będzie czekała mnie jeszcze rozprawa. Ale wszystko odzyskałem. Policjant poradził mi, abym nie nosił dokumentów razem z pieniędzmi. Ty też o tym pamiętaj. W razie kradzieży lub zagubienia od razu trzeba zgłaszać to na policję, oraz do banku.  Trzymaj się. Krzysztof.
Spytałam męża, czy cos na ten temat wie. Nic. Tajemnicza sprawa. Muszę popytać rodziny, może ona coś na ten temat wie. Teraz idę po zakupy, bo z tego wszystkiego zjadłam wszystkie słodycze ,,Dr Gerard”. Teraz kupię baton Pryncypałki Mini i ciastka Mafijne Cytrynowe. Pozdrawiam.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz