czwartek, 26 kwietnia 2018
„Dzień urodzin”
Niby dzień jak co dzień, ale nie do końca. Justyna tego dnia miała na popołudniową zmianę do pracy i wcześnie rano wstała, by obudzić Olę na WTZ, a potem dalej krzątała się tak po kuchni nie wołając mnie do wstania i złożenia łóżka. Wydało mi się to troszkę dziwne, ale dalej udawałem śpiącego.
Po około godzinie zamieszania w kuchni zawołała do mnie: „Karol wstawaj, śniadanie na stole”. Niby niczego nieświadom, po krótkiej toalecie zasiadłem do wspólnego śniadania. Śniadanie zjedliśmy jak co dzień wspólnie, wyjątkiem są jedynie dni, gdy Justyna jest w pracy na rano, ale dalej nic się nie działo, a ja czekałem cierpliwie.
Po około godzinie od śniadania, Justyna zapytała: „Kochanie, napijemy się kawy?” Oczywiście, że tak, a dlaczego mielibyśmy nie pić? Nastąpiła cisza, po chwili Justyna podeszła do stołu i postawia na nim blachę z pysznie wyglądającą niespodzianką, którą od rana przygotowywała. Ja, jak to ja, udałem zdziwionego, pytając z jakiej to okazji. „Jak to jakiej?” –odparła Justyna - Twoich urodzin! I posypały się życzenia. Wyjaśniła, że właśnie z tej okazji od rana szykowała niespodziankę na szybko, czyli „Ciasto Lemon bez pieczenia” ze stronki https://drgerard.eu/przepisy, prosto od najlepszych blogerek Słodkości.
Wyglądał przepysznie i kusząco, a smakował jeszcze lepiej. Jak zawsze nadmieniam, iż wszystko co wychodzi spod ręki Justyny jest z domieszką serca podobnie jak „Wypieki od serca” na stronie https://drgerard.eu/ - nieodzowny pomocnik i poradnik w kuchni.
Oboje delektowaliśmy się Deserem przy kawie dopóki Justyna nie poszła do pracy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz