sobota, 16 czerwca 2018

Miły początek miesiąca



   Czerwiec zaczął się tak miło, kolorowo i smacznie, jak kończył się maj. Wprawdzie stare ludowe przysłowie powiada że – „Czerwiec na maju zwykle się wzoruje, jego pluchy, pogody często naśladuje.”, ale jeśli chodzi o tegoroczny czas, to treść przysłowia tylko częściowo pokrywa się z prawdziwą czerwcową tegoroczną aurą. Bo rzeczywiście miesiąc ten jakby naśladował maj, lecz wcale nie było żadnych pluch – ani teraz, ani też w poprzednim miesiącu… Wręcz przeciwnie – i maj i czerwiec, pogodowo przypominały raczej środek lata, niż środkową wiosnę. Temperatura w najwyższych momentach przeganiała do cienia, lub nad wodę. Miejskie ulice świeciły pustkami. Może na targowiskach bywały większe skupiska ludzi, chcących skorzystać z zakupu Świerzych truskawek, czereśni, lub też nowalijek do sporządzania chłodników. Wyjątkowo wcześnie tego roku pojawiły się też leśne świeże grzyby. Wybrałem się na targowisko, w pierwszy czerwcowy dzień. Z dala widać było że gorąc nie zachęca do odwiedzania takich miejsc, gdyż sprzedających chyba było więcej od kupujących. Moją uwagę momentalnie przyciągnął widok dość sporej kolejki po prawej stronie. Był tam stragan z rzucającym się w oczy, jaskrawym różowym napisem na niebieskim tle – „Najlepsze dla dzieci – wszystko jak leci!” – a kolejka jak na dzisiejsze czasy naprawdę była spora, gdyż liczyła ponad dziesięć osób. Kiedy podszedłem tam z ciekawości, to okazało się że sprzedawane są tam w promocji z okazji Dnia Dziecka, ciastka i słodycze firmy Dr Gerard. Były przygotowane już całe zestawy, z takimi smakołykami jak:
- Mafijne Choco
- Witam Ciastka na dzień dobry
- czekoladki
- pryncytorcik
A jeśli ktoś przyszedł z osobą świętującą – czyli dzieckiem – to gratisowo otrzymywał do zakupionego pakietu - ciastka Jungle czekoladowe lub truskawkowe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz