niedziela, 17 czerwca 2018

Urodziny Witusia.


Urodziny Witusia.

Zosia Nowicka doczekała się braciszka. Dziewczynka chcąc w szczególny sposób uczcić powrót mamy ze szpitala z nowym członkiem rodziny  od kilku dni myślała nad niespodzianką dla nich. Postanowiła przygotować własnoręcznie deser dla mamy.  Przypominam, że Zosia ma 7 lat. Doskonale zdaje sobie sprawę, że prezenty wykonane przez nią są zdecydowanie atrakcyjniejsze dla najbliższych, niż te kupione w sklepie. Z zebranych pieniążków w skarbonce, kupiła ciastka Mafijne choco i Jungle truskawkowe z firmy Dr Gerard. Do tego lody śmietankowe i świeże truskawki. Z takich właśnie produktów, swoimi małymi rączkami zrobiła fantastyczny  deser lodowy. Kiedy tata Zosi pojechał odebrać żonę z nowonarodzonym synkiem, babcia opiekowała się dziewczynką. Przyglądała się z uznaniem jak Zosia przygotowuje sobie miejsce do pracy. Umyła truskawki, wyjęła  na stół ukryte słodycze z firmy Dr Gerard i poprosiła babcię o wyjęcie z górnej szafki pucharków przeznaczonych do deserów. Na dno pucharków włożyła  pokruszone  ciastka Mafijne, potem na to wysypała łyżeczkę suchych  płatków owsianych, następnie włożyła pokrojone na połówki truskawki i  chwilę czekała na powrót rodziców.  W tym czasie rozpakowała ciastka Jungle o smaku truskawkowym w kształcie zwierząt i ułożyła je na talerzyku. Kiedy usłyszała nadjeżdżający samochód swojego taty, szybciutko na te truskawki wyłożyła po dwie gałki lodów i w sam środek delikatnie wbiła ciasteczko przedstawiające lwiątko. Muszę przyznać, że wyobraziłam sobie taki deser i aż mi ślinka napłynęła do gardła. Musiało to wyglądać uroczo i bardzo apetycznie. Chciałabym, aby kiedyś ktoś dla mnie z taką miłością przygotował coś podobnego. Z  relacji babci wiem, że Ewie zakręciła się łezka w oku ze wzruszenia. Zosia przywitała ją pięknie nakrytym stołem, różami w wazonie i smakowicie wyglądającym deserem.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz