poniedziałek, 15 października 2018

Jak miło się spotkać.

Przewodnicząca naszego stowarzyszenia zaproponowała, abyśmy  raz w miesiącu, czyli przeważnie w ostatni czwartek spotykali się w klubie osiedlowym, aby sobie wspólnie pograć i pośpiewać.
Nasze wnuki to mówią, że babcia z dziadkiem  idą  na śpiewanki.  Przychodzi nas kilkanaście osób. Mamy panów, którzy grają na akordeonie, gitarze i na bębenku. Wspólnie śpiewamy co komu się przypomni, albo co sobie ktoś zażyczy, bo i takie są propozycje. Ostatnio nasza koleżanka koordynator zaproponowała, a żeby może przy okazji takich spotkań można było napić się herbaty czy kawy i zjeść jakieś dobre ciastko.
Wspólnie doszliśmy do takiego wniosku, że  naprawdę byłoby to fajne. Jeden z panów nie dużo myśląc wymknął się z klubu i za jakiś czas już mieliśmy kawę, herbatę i najsmaczniejsze ciastka od dr Gerarda.
Przyniósł od razu trzy paczki różnych ciastek, a były to markizy, przepyszne ciastka przekładane kremem, Mafijne Choco, markizy śmietankowo-cytrynowe oraz rurki z kremem dr Gerarda.
Jakież one smaczne są te ciasteczka od dr Gerarda nic tylko zajadać, jak tylko się jedno skosztuje to ciężko się od nich oderwać i sobie powiedzieć, już dosyć trzeba przestać.
Wszystkim ciastka od dr Gerarda bardzo smakowały.
Obiecałam sobie, że następnym razem to ja kupię jakieś słone przekąski dr Gerarda, raz może być bez słodyczy. Na pewno to będą  ciastka Ghosters o smaku keczupowymi i ciastka francuskie posypane sezamem też od dr Gerarda. Poczęstuję wszystkich, bo sama już je jadłam i wiem, że są bardzo smaczne.


Takie spotkania przy kawie czy herbatce i przy dobrym ciastku dr Gerarda są naprawdę bardzo fajne, bo można miło spędzić czas, a przy okazji poznać nowe słodycze  dr Gerarda.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz