wtorek, 26 lutego 2019

Dr Gerard – symbol pozytywnych uczuć


Ostatnie dni lutego płyną spokojnie. Ola z zadowoleniem patrzy w przyszłość. Ma z czego się cieszyć. Pierwsza sesja zaliczona na bardzo dobre oceny napawa dziewczynę optymizmem. Nie ma co ukrywać, rozpoczynając studia miała wiele obaw. Teraz czuje spokój i radość. Ma też więcej czasu. Wzięła w pracy parę dodatkowych dyżurów. Ma też trochę czasu dla siebie. Odnowiła treningi na siłowni. Realizuje też swoje kulinarne pasje. Codziennie tworzy nowy deser dla siebie i siostry, która jak zwykle jest zaganiana i nie ma czasu dosłownie na nic. Praca, szkoła i parę godzin snu – to typowy dzień Marty. Dlatego Ola objęła opieką niemalże matczyną swoją młodszą siostrę, przynajmniej zatroszczyła się regularne posiłki. Często Ola wstaje pierwsza i przygotowuje śniadanie: płatki na mleku, jajecznicę. Troszczy się by Marta zabierała ze sobą drugie śniadanie – jakąś kanapkę i słodycze Dr Gerarda. Wrzuca siostrze do plecaka Pryncypałki – wafelki w czekoladzie tudzież Ciastka Ghusters o smaku keczupowym lub serowym – nowość od Dr Gerarda. Później jak ma tylko czas gotuje coś na obiad oraz przygotowuje pyszny deser – koniecznie z przepisów kulinarnych ze strony Internetowej Dr Gerarda. Produkty Dr Gerarda Ola wykorzystuje wszechstronnie – to już taka rodzinna tradycja. Poza tym te słodycze stały się już rodzinnym symbolem okazywania pozytywnych uczyć oraz dbałości o siebie nawzajem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz