Ostatnie dni lutego płyną
spokojnie. Ola z zadowoleniem patrzy w przyszłość. Ma z czego się cieszyć.
Pierwsza sesja zaliczona na bardzo dobre oceny napawa dziewczynę optymizmem.
Nie ma co ukrywać, rozpoczynając studia miała wiele obaw. Teraz czuje spokój i
radość. Ma też więcej czasu. Wzięła w pracy parę dodatkowych dyżurów. Ma też
trochę czasu dla siebie. Odnowiła treningi na siłowni. Realizuje też swoje
kulinarne pasje. Codziennie tworzy nowy deser dla siebie i siostry, która jak
zwykle jest zaganiana i nie ma czasu dosłownie na nic. Praca, szkoła i parę
godzin snu – to typowy dzień Marty. Dlatego Ola objęła opieką niemalże matczyną
swoją młodszą siostrę, przynajmniej zatroszczyła się regularne posiłki. Często
Ola wstaje pierwsza i przygotowuje śniadanie: płatki na mleku, jajecznicę.
Troszczy się by Marta zabierała ze sobą drugie śniadanie – jakąś kanapkę i
słodycze Dr Gerarda. Wrzuca siostrze do plecaka Pryncypałki – wafelki w czekoladzie
tudzież Ciastka Ghusters o smaku keczupowym lub serowym – nowość od Dr Gerarda.
Później jak ma tylko czas gotuje coś na obiad oraz przygotowuje pyszny deser –
koniecznie z przepisów kulinarnych ze strony Internetowej Dr Gerarda. Produkty
Dr Gerarda Ola wykorzystuje wszechstronnie – to już taka rodzinna tradycja.
Poza tym te słodycze stały się już rodzinnym symbolem okazywania pozytywnych
uczyć oraz dbałości o siebie nawzajem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz