piątek, 15 lutego 2019

Jak przewozić desery na imprezę?


          Niedługo koniec karnawału, a u mnie posłucha z imprezą. Co roku chodziliśmy na zabawę karnawałową, tym razem organizator zawalił. Dzwoniliśmy do nich, ale nie udało się z nimi porozmawiać. Nasza grupa robiła się coraz bardziej niecierpliwa. Jesteśmy uzależnieni od tych balów, tak jak od słodyczy „dr Gerard”. Pryncypałki – wafelki w czekoladzie albo draże, nie umiałbym żyć bez nich. Spotkaliśmy się, więc z nimi i zrobiliśmy burzę mózgów. Tysiąc pomysłów dobrych, jeszcze więcej złych. Wypiliśmy morze kawy i zjedliśmy tonę słodkości, aż w końcu doszliśmy do porozumienia, gdzie będziemy się bawić w tym karnawale. Żadne z miejsc, gdzie były jeszcze wolne miejsca, nie zapewniały takiego standardu jak to nasze. Musieliśmy osiągnąć kompromis, udało się. Idziemy w ten weekend na bal organizowany w pięknym szlacheckim dworku. Jednak miejsce to jest oddalone od nas o prawie sto kilometrów. Więc nasze towarzystwo spotyka się u kolegi już dzisiaj a jutro wieczorem idziemy do Pałacu. Nie możemy zjawić się u Mańka z pustą ręką, moja Małgosia przygotowała pyszną niespodziankę ze strony: https://drgerard.eu/semifredo-czekoladowo-smietankowe-z-pryncytorcikiem-i-drazami-maltikeks/ polecam je na każdą okazję i na imprezę w każdym miejscu. Nie będę przepisywał przepisu, odsyłam Was do odwiedzenie danej strony. Aby zachęcić Wszystkich dodam, że do tego cudu potrzebne są: draże Maltikeks, PryncyTorcik oraz dwa opakowania lodów. Czy jest ktoś, kto oparłby się takiemu deserowi? Chyba nie. Tym bardziej, że do dekoracji można użyć wszystkiego: syropów owocowych, płynnej czekolady, draży, wafelków, bezy, owoców, jakieś posypki itd.
          Jedynym zmartwieniem było „Jak przewozić desery?”, szczególnie lodowe. Pomógł nam w tym plastikowy transporter z pokrywą i wakacyjna torba termiczna z mrożonymi wkładami. Teraz kończę, bo muszę się szykować do wyjazdu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz