czwartek, 28 lutego 2019

„Z Fiskusem za pan brat”

We wtorek Justynka miała wolne, więc postanowiliśmy pojechać z dokumentami potrzebnymi do rozliczenia PIT-ów do znajomej, która rozliczała nas w zeszłym roku. Dzień wcześniej Justynka zadzwoniła do niej, by umówić się na godzinę spotkania. Zastanawiała się co ma kupić i czy będzie na tyle czasu, byśmy mogli wspólnie ze znajomą wypić kawę i porozmawiać o sposobie rozliczenia PIT-ów. Jeszcze wieczorem poszliśmy na zakupy, żeby uzupełnić bieżący prowiant do lodówki, a przy okazji kupiliśmy Pryncypałki-wafelki w czekoladzie i dodatkowo ciastka Mafijne Dr Gerarda, zaś w ramach podziękowania wybraliśmy dla znajomej duże opakowanie kawy. Około godziny dziesiątej rano pojechaliśmy autobusem do Inowrocławia na spotkanie w kancelarii podatkowej. Gdy dotarliśmy, pani Ewa miała akurat petenta w gabinecie, więc sekretarka poprosiła nas, żebyśmy usiedli i zaczekali na swoją kolej. Po chwili oczekiwania i zadumy otworzyły się drzwi kancelarii i pani Ewa zaprosiła nas do środka i przywitała serdecznie, żartując sobie, że dawno się nie widzieliśmy. Zapytała też czy czegoś się napijemy, po upewnieniu się, że nie sprawi jej to problemu, poprosiliśmy o kawę. Justynka najpierw z plecaka wyjęła wszystkie dokumenty potrzebne do rozliczenia, a następnie Pryncypałki- wafelki w czekoladzie i ciastka Mafijne od Dr Gerarda, pytając o jakiś talerzyk. Koleżanka oczywiście była zaskoczona i zapewniła, że niepotrzebnie się trudziliśmy, Justynka odparła, że to drobnostka. Zasiedliśmy do dyskusji nad sposobem rozliczenia, popijając przy tym kawę i częstując się wyłożonymi Słodyczami. Pani Ewa, delektując się Pryncypałkami, była pod wrażeniem smaku słodyczy i z ciekawości zapytała gdzie kupiliśmy takie rarytasy. Bardzo sprawnie poszło nam rozliczenie i na koniec, w ramach podziękowania, Justynka wyjęła z plecaka kawę i wręczyła pani Ewie dziękując za sprawne i dobre rozliczenie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz